Szokujący pościg w Warszawie: Pijany kierowca staranował radiowóz i uciekł!
2024-09-20
Autor: Marek
W nocy z poniedziałku na wtorek warszawscy policjanci z Bemowa byli świadkami dramatycznego pościgu za kierowcą BMW, który nie zatrzymał się do kontroli i staranował radiowóz. Cała sytuacja miała miejsce w stolicy, a 41-letni mężczyzna, jak się okazało, miał na sumieniu więcej niż tylko nieposłuszeństwo wobec policji.
Jak relacjonuje nadkomisarz Marta Sulowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV, w trakcie pościgu funkcjonariusze użyli sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych. Kierowca, próbując uciec, w pewnym momencie zwolnił, a następnie gwałtownie przyspieszył, uderzając w radiowóz. Po tym incydencie próbował nawrócić swoje auto i uciec w nieznanym kierunku.
W akcji zatrzymania zaangażowane były liczne patrole, które przeszukiwały okolicę. Po pewnym czasie policjanci zdołali odnaleźć zarówno pojazd mężczyzny, jak i samego sprawcę. Mężczyzna został zatrzymany nad ranem i umieszczony w policyjnej celi. Co więcej, był już wcześniej notowany za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, co może wpłynąć na dalszy bieg sprawy.
Prokuratura natychmiast wszczęła śledztwo i po zebraniu dowodów, 41-latek usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy, uszkodzenia mienia oraz niewykonania polecenia zatrzymania pojazdu. Na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu go na dwa miesiące.
Zgodnie z przepisami, mężczyźnie może grozić do 10 lat pozbawienia wolności. Policja apeluje do wszystkich kierowców o rozsądek na drodze, zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa publicznego. Ten incydent pokazuje, jak niebezpieczne mogą być nieodpowiedzialne decyzje za kierownicą.