W szokujących okolicznościach

W szokujących okolicznościach, podczas towarzyskiego meczu pomiędzy Resovią Rzeszów a Sandecją Nowy Sącz, doszło do brutalnego ataku na Miłosza Jańczyka, wiceprezesa klubu. Zgodnie z doniesieniami Weszło.com, chuligani z Nowego Sącza intensywnie poszukiwali działacza, z którym mają osobisty konflikt.

Chaos na boisku

Na boisku zapanował chaos, gdy wiceprezes został odnaleziony przez swoich oprawców. Jak relacjonują świadkowie, został on pobity i stracił przytomność. Najbardziej szokującym elementem tego brutalnego ataku było wbicie mu widelca w rękę, co świadczy o skrajnej agresji napastników.

Reakcja służb

Po incydencie, Jańczyk został przetransportowany do szpitala w celu przeprowadzenia obdukcji. Policja rozpoczęła intensywne poszukiwania sprawców, a ich działania wspiera prokuratura, która z zasady traktuje przemoc na stadionach niezwykle poważnie.

Tło konfliktu

W międzyczasie, konflikt między Miłoszem Jańczykiem a lokalnym środowiskiem chuliganów trwa już od dłuższego czasu. Pseudokibice oskarżają go o przyczynienie się do problemów finansowych klubu, który obecnie walczy o utrzymanie w III lidze. W przeszłości Jańczyk był zapisany do grona kibiców Sandecji, lecz jego przejście do zarządu klubu spowodowało, że z przyjaciela stał się wrogiem dla wielu z nich.

Bezpieczeństwo na stadionach

Sytuacja w środowisku kibicowskim Sandecji staje się coraz bardziej niebezpieczna, a takie incydenty tylko pogłębiają problem przemocy w polskim sporcie. Czy dojdzie do zaostrzenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa na stadionach? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – tego typu skandal nie powinien mieć miejsca w żadnej dyscyplinie.