Adrien Rabiot, utalentowany francuski piłkarz, właśnie dołączył do klubu Marsylia, co wywołało ogromne zainteresowanie w świecie piłki nożnej. Jednak nie wszystko poszło gładko, a wszystko za sprawą jego matki, Veronique Rabiot, która pełni rolę jego agenta.

Po wygaśnięciu umowy z Juventusem 1 lipca, Rabiot wydawał się być na najlepszej drodze do znalezienia nowego klubu. Dziennikarze łączyli go z przenosinami do czołowych europejskich drużyn w Hiszpanii i Anglii, ale przez długi czas pozostawał bez zatrudnienia.

Tylko w połowie września Marsylia ogłosiła pozyskanie Rabiota, co z jednej strony zdziwiło wielu fanów, a z drugiej zrodziło pytania o rolę jego matki w całym procesie. Bruno Satin, renomowany agent piłkarski, ujawnia, że matka piłkarza prowadziła rozmowy z Atletico Madryt, jednak negocjacje zakończyły się fiaskiem. Dyrektor sportowy Atletico, według jego słów, był zmuszony zakończyć rozmowy, ponieważ Rabiot senior ustalał, na jakiej pozycji ma grać jego syn.

- W ciągu kariery Rabiota problemem okazała się jego bliska rodzina. Doradzanie zawodnikowi przez osobę, która nie ma odpowiednich kompetencji w branży, prowadzi do zastoju w jego karierze. Gdyby współpracował z profesjonalnym menedżerem, z pewnością grałby w jednym z czołowych klubów Europy - podkreślił Bruno Satin na antenie RMC Sport.

Dodatkowo, warto zauważyć, że Marsylia w chwili obecnej zajmuje drugie miejsce w Ligue 1, z minimalną stratą do lidera, PSG, co dodatkowo wzmacnia pozycję Rabiota. Mówi się, że jego transfer mógł mieć ogromny wpływ na przyszłe wyniki drużyny. Jak dobrze radzi sobie nowy nabytek w Marsylii? Czy zobaczymy jego gwiazdorskie zrywy już w nadchodzących meczach? O przyszłości Rabiota w tej drużynie będzie mowa przez długi czas, a opinie jego matki z pewnością będą nadal przedmiotem dyskusji.