W związku z napiętą sytuacją polityczną Izrael rozgrywa swoje mecze eliminacyjne na Węgrzech. Ostatni mecz z Włochami w Debreczynie odbył się przy niemal pustych trybunach – zaledwie 2300 widzów, w tym 200 fanów z Włoch i 250 z Izraela.

Swoją uwagę przyciągnęli włoscy ultras, którzy na stadionie prezentowali czarne koszulki z trójkolorowym emblematem oraz blisko trzydzieści transparentów zawierających antyizraelskie hasła. To ich prowokacyjne zachowanie było jednym z najbardziej kontrowersyjnych momentów tego wieczoru.

Izraelscy kibice, obecni na przeciwległej trybunie, zareagowali z pełnym skupieniem, odśpiewując swój hymn. Reprezentacja Izraela wystąpiła z czarnymi opaskami na ramionach, co miało symbolizować żal po porannym zamachu terrorystycznym w Jerozolimie, w którym zginęło sześć osób.

Hymn Izraela znów w centrum uwagi!

To już drugi raz w tym roku, gdy włoscy kibice odwracają się plecami do hymnu Izraela. Podobna sytuacja miała miejsce we wrześniu 2024 roku podczas meczu Ligi Narodów, który Włosi wygrali 2:1.

Protest na trybunach wpisuje się w większy kontekst debaty we Włoszech. Niedawno Stowarzyszenie Trenerów wystosowało list otwarty do UEFA i FIFA wzywając do zawieszenia Izraela w międzynarodowych rozgrywkach, powołując się na dramatyczną sytuację humanitarną w Strefie Gazy. Podobne działania zostały podjęte w przypadku Rosji po inwazji na Ukrainę.

Mecz w Debreczynie odbył się pod ścisłym nadzorem służb bezpieczeństwa, które czuwały, aby uniknąć kontaktu między kibicami obu drużyn. Czas pokaże, jakie konsekwencje przyniosą te kontrowersje oraz czy piłka nożna stanie się polem do dalszej manifestacji politycznych napięć.