Kraj

Szokujące kulisy sprawy ciotki mordercy z Borowców! Co naprawdę się działo?

2025-09-05

Autor: Katarzyna

W Dąbrowie Zielonej emerytka, Teresa D., wywołała oburzenie, chroniąc swojego ulubieńca, Jacka Jaworka, potriplego mordercę. Przez wiele miesięcy oszukiwała bliskich i policję, narażając się na ostracyzm w swoim miasteczku. To, w co nikt nie mógł uwierzyć, było jej największą tajemnicą - jak mogła ukrywać kogoś, kto brutalnie zabił trzy osoby?

Kto jest Teresa D.?

Z dokumentów prokuratury wynika, że Teresa D. charakteryzuje się "niezwykle silną osobowością". Oskarżona o ukrywanie Jaworka, nie wykazywała oznak strachu przed swoim chrześniakiem, co dodatkowo podsyca spekulacje. Sąsiedzi znali ją jako pracowitą i nieco ekscentryczną osobę, nie podejrzewając, że mogłaby mieć coś wspólnego z tak poważną zbrodnią.

Jak zaczęła się ta historia?

Dramat rozpoczął się w nocy z 9 na 10 lipca 2021 r. w Borowcach, gdzie z rąk Jacka Jaworka zginęli jego młodszy brat Janusz, bratowa Justyna i bratanek Jakub. Teresa, nic nie podejrzewając, przyjmowała gościa u siebie, zapewniając mu schronienie mimo tragicznych okoliczności.

Makabryczna tajemnica w domu ciotki

Jaworek, z którym Teresa D. miała bliską relację, starał się mieć wpływ na to, co się działo w jego ciotki życiu. Po samobójczej śmierci Jaworka w 2024 r. sprawa nabrała tempa. To właśnie wtedy prokuratura zaczęła badać dom Teresy, odkrywając dowody jej zażyłej współpracy z poszukiwanym mordercą.

Kim był Jacek Jaworek?

Jacek Jaworek, zaledwie pięć kilometrów od Dąbrowy Zielonej, ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Policja ma silne podstawy, by przypuszczać, że przebywał u Teresa D. od momentu zbrodni aż do swojej tragicznej śmierci, będąc pewnym, że ciocia go nie zdradzi.

Reakcja Teresy D.

Po tragicznych wydarzeniach Teresa D. twierdziła, że była zaskoczona i przerażona czynami Jacka. "Co ten Jacek narobił?" – miała mówić, ignorując jednak fakt, że w noc tragedii przyjęła go pod swój dach. Nie zwracała uwagi na niepokojące pytania, które zadawali jej znajomi.

Samobójstwo i przełom w sprawie

Po śmierci Jacka Jaworka w 2024 r. Teresa D. została zatrzymana. Prokuratura podkreśla, że jej dotychczasowe życie, pełne codziennych obowiązków i normalnych relacji, nie wskazuje na to, że mogła bać się o swoje życie. Została aresztowana, a później zwolniona z uwagi na wiek i stan zdrowia. Czeka ją proces, grozi jej pięcioletni wyrok.

Co dalej z Teresą D.?

Teresa D. stanie przed sądem i będzie musiała wyjaśnić swoje wybory. Jej obrona może opierać się na przekonaniu, że Jaworek był niewinny, co stawia ją w skomplikowanej sytuacji moralnej. Ostateczna decyzja sądu może rzucić nowe światło na ten skandal, który wstrząsnął lokalną społecznością.

Czy ciotka mordercy to ofiara czy wspólniczka?

Obserwując rozwój tej niepokojącej sprawy, nie można jednoznacznie określić roli Teresy D. w tej zbrodni. Jej zachowania mogą świadczyć o bezwzględnej potrzebie ochrony młodszego krewniaka lub głębokiej naiwności. Przyszłość tej sprawy z pewnością przyciągnie uwagę mediów i społeczeństwa.