W dramatycznym meczu w 1/8 finału play-off MLS, Atlanta United zdobija zwycięstwo nad Inter Miami, co z pewnością zaskoczyło wielu fanów. Inter Miami, które zakończyło sezon zasadniczy na pierwszym miejscu, musiało stawić czoła walce o przetrwanie, po tym jak Atlanta zajęła dziewiąte miejsce i przebiła się przez 1/16 finału po rzutach karnych z CF Montreal.

Wiodącą postacią w zespole Atlanta United był bramkarz Brad Guzan, który popełnił błąd na początku meczu, co pomogło Davidowi Martinezowi zdobyć pierwszą bramkę. W 40. minucie, po nieudanym wybiciu Guzana, piłka trafiła pod nogi Martineza, który nie miał problemów z podaniem jej do siatki.

Mecz był pełen emocji i zwrotów akcji. Po przerwie, Inter Miami wzmocniło ofensywę, a świetne okazje stwarzali Jordi Alba i Luis Suárez. Jednak to Atlanta poszła za ciosem – po dośrodkowaniu Pedro Amadora w 58. minucie, Derrick Williams zdobył wyrównującą bramkę, co oznaczało duże napięcie na boisku.

W końcówce meczu oba zespoły walczyły o zwycięstwo, z Interem Miami przeprowadzającym szereg groźnych ataków. W 89. minucie Saba Lobjanidze trafił w poprzeczkę, a Bartosz Slisz miał okazję na dobitkę, lecz również nie udało mu się przekształcić tego w bramkę.

Zaraz po doliczonym czasie gry, Atlanta zademonstrowała piękną akcję zespołową, zakończoną gola w czwartej doliczonej minucie, który idealnie wykończył Xande Silva. Radość w szeregach Atlanty była nie do opisania, podczas gdy twarz Messiego wyrażała niedowierzanie. Ostatecznie, Atlanta United wygrała 2:1, a to oznacza, że seria między obiema drużynami stała się jeszcze bardziej ekscytująca. Czy to oznacza koniec marzeń Messiego o tytule MLS? To pytanie z pewnością zdominuje nagłówki w najbliższych dniach!