Idylla dzieciństwa w cieniu terroru

Czwarty syn Osamy bin Ladena, Omar, wspomina swoje beztroskie dzieciństwo w Dżedzie, gdzie bawił się na pustynnych wydmach i rozwijał swoje artystyczne talenty. "Tęsknię za spokojem dzieciństwa" – wyznał w szokującym wywiadzie dla 'Vice'a'. Mimo radosnych chwil, życie w rodzinie bin Ladenów szybko stało się brutalne.

Przerażająca rzeczywistość rodziny bin Ladenów

Omar dorastał pod surowym okiem ojca, znanego z ekstremalnych poglądów. Dzieci były pozbawione zabawek, a Ojciec stosował przemoc, narażając je na okrutne sytuacje. Syn bin Ladena wspomina, że był świadkiem okrutnych eksperymentów przeprowadzanych przez Al-Kaidę, co na zawsze odmieniło jego świat.

Ucieczka od przeszłości

Momentem przełomowym w życiu Omara była decyzja o opuszczeniu rodziny. W wieku 18 lat, wraz z matką, uciekł do Syrii. Gdy oglądał w telewizji zamachy na World Trade Center, zrozumiał, że musi odciąć się od rodziny i jej kontrowersyjnego dziedzictwa. Od tego momentu postanowił zbudować nowe życie.

Sztuka jako forma terapii

Dziś 44-letni Omar odnajduje ukojenie w sztuce. Jego obrazy, skierowane do wąskiego grona kolekcjonerów, cenione są od 750 do 2500 euro, a sam bin Laden staje się inspiracją, mimo kontrowersji. Razem z żoną organizuje wystawy, które ukazują jego twórczość.

Ambasador pokoju w obliczu kontrowersji

Omar chce być postrzegany jako "ambasador pokoju". Pragnie rzucić wyzwanie stereotypom, które wiążą Arabów z terroryzmem. "Ludzie często myślą, że Arabowie, zwłaszcza bin Ladenowie, są terrorystami, ale to nieprawda" – zaznaczył w jednym z wywiadów.

Zawirowania z wizą we Francji

Do niedawna żył we Francji, jednak jego pozwolenie na pobyt zostało cofnięte. Francuska prasa podaje, że przyczyną były jego kontrowersyjne wypowiedzi w rocznicę śmierci ojca, które minister spraw wewnętrznych Bruno Retailleau określił jako "gloryfikację terroryzmu". Dzisiaj Omar walczy o możliwość powrotu, jednocześnie starając się znaleźć swoją tożsamość w świecie, który nieustannie go ocenia.