Kraj

Stroboskopy i piszczałki: Kaczyński w ogniu zainteresowania. Co naprawdę wydarzyło się na miesięcznicy smoleńskiej?

2024-11-11

Autor: Katarzyna

Miesięcznice smoleńskie w Warszawie to wydarzenia, które od lat przyciągają uwagę mediów i opinii publicznej. Każde spotkanie przy pomniku smoleńskim na placu Piłsudskiego przyciąga rzesze zwolenników Jarosława Kaczyńskiego, podczas gdy przeciwnicy organizują kontrowersyjne manifestacje.

Ostatnia miesięcznica, która miała miejsce w niedzielę, zgromadziła wielu wiernych sympatyków Kaczyńskiego. Po mszy w intencji-ofiar katastrofy smoleńskiej, uczestnicy przeszli w tzw. "Marszu Pamięci" pod pomnik smoleński, oddając hołd tragicznie zmarłym.

Co ciekawe, przygotowania do wydarzenia były dość złożone. Oprócz tradycyjnych elementów, jak msza i przemarsz, pojawiły się także nowe akcenty, takie jak stroboskopy i piszczałki, które miały na celu zniechęcenie do prowokacji ze strony przeciwników.

Kaczyński wygłosił przemówienie, w którym krytycznie ocenił rządy obecnej ekipy: "To, co dzieje się w ciągu ostatniego roku, to destrukcja naszego państwa". Prezes PiS wspomniał o problemach gospodarczych i wpływach zagranicznych, wskazując na Niemcy i Rosję, jako najeźdźców naszych interesów narodowych.

Podczas tej miesięcznicy nie zabrakło prób zakłócania uroczystości przez przeciwników. Pomnik smoleński został oblany wiadrami z farbą, a na jego cokole przyklejono kartki z hasłami, które kwalifikowały monument jako "kłamstwo smoleńskie". Policja otoczyła obiekt, aby zminimalizować zamieszanie.

Na odpowiedź ze strony koalicji Kaczyńskiego nie trzeba było długo czekać. Uczestnicy wykorzystali nowoczesne techniki - stroboskopy rozbłysły a piszczałki skandowały, przekształcając manifestację w świetlny spektakl z dźwiękami, które miały przyciągnąć uwagę mediów i zniechęcić rywali.

W obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich Kaczyński obiecał, że jego obozowi patriotycznemu drogą do wygranej ma być nowy kandydat, którego zobaczymy w nadchodzących tygodniach. "To musi być pierwszy krok w stronę odbudowy naszej demokracji", stwierdził Kaczyński, będąc pewnym pełnego zwrotu władzy.

Tak więc, podczas gdy jedni wspierają wizję Kaczyńskiego o politycznej odnowie, inni głośno protestują przeciwko jego retoryce sprzeciwu. Po każdym takim wydarzeniu Warszawa staje się polem walki idei, gdzie opinie i emocje zderzają się w ogniu krytyki i wsparcia.