
Bałkański Kryzys: Wojna Domowa na Horyzoncie?
2025-09-02
Autor: Piotr
Iskrzące napięcia na Bałkanach
W miniony poniedziałek premier Chorwacji, Andrej Plenković, wziął udział w dyskusji dotyczącej relacji państw Bałkanów Zachodnich z Unią Europejską, w której obecni byli także premierzy Słowenii, Albanii i Czarnogóry. Zwrócił uwagę na potrzebę odpowiedzialnego podejścia do kwestii rozszerzenia UE, podkreślając, że obecna sytuacja geopolityczna wymaga ostrożności.
Serbia na krawędzi chaosu
Plenković wskazał, że Serbia obecnie zmaga się z ogromnymi niepokojami wewnętrznymi, które mogą doprowadzić do wojny domowej. "Pojawiają się oznaki największych wewnętrznych konfliktów, a w Macedonia Północna trwa blokada z powodu sporów z Bułgarią. W Bośni i Hercegowinie lider Serbów bośniackich, Milorad Dodik, grozi secesją," dodał.
Zamachy na serbskie siły policji
Chorwacki premier podkreślił, że Unia Europejska nie zareagowała odpowiednio na incydent, który miał miejsce w Banjskiej, Kosowie, gdzie w 2023 roku grupa serbskich napastników zaatakowała oddział kosowskiej policji, w wyniku czego zginął jeden funkcjonariusz.
Protesty w serbskim społeczeństwie
Reakcją na rosnące napięcia są protesty w Serbii, które mają na celu obalenie prezydenta Aleksandara Vučića. Ana Brnabić, przewodnicząca serbskiego parlamentu, ostro skrytykowała Plenkovicia, sugerując, że Chorwaci pragną chaosu i destabilizacji w Serbii.
Zwyczajna tragedia czy polityczne rozgrywki?
Demonstracje w Serbii są odpowiedzią na katastrofę, do której doszło 1 listopada 2024 roku, gdy część dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie runęła, zabijając 16 osób. Protestujący oskarżają rząd o korupcję i zaniedbania, które przyczyniły się do tej tragedii. Studenci prowadzący protesty domagają się przedterminowych wyborów.
Perspektywy przyszłości w regionie
Bałkany stoją na rozdrożu, w obliczu napięć etnicznych, ekonomicznych i politycznych. Czy region zdoła uniknąć spirali przemocy, a może czekają nas kolejne dramatyczne wydarzenia?