Świat

Steven Seagal: Od gwiazdora Hollywood do narzędzia rosyjskiej propagandy

2024-11-05

Autor: Andrzej

Steven Seagal, legendarna postać kina akcji, znany z klasyków takich jak "Nico" i "Liberator", postanowił włączyć się w kontrowersyjny projekt propagandowy. W najnowszym filmie zatytułowanym "W Imię Sprawiedliwości" pojawił się w regionach dotkniętych wojną na Ukrainie, które aktualnie znajdują się pod rosyjską kontrolą.

Według opisu zamieszczonego na stronie Smotrim, Seagal osobicie spotkał się z rzekomymi ofiarami ukraińskich nacjonalistów i był świadkiem sytuacji na Donbasie. Warto zauważyć, że aktor „odwiedził” miejsca zbrodni popełnione przez ukraińską Brygadę Azowską w Doniecku i Ługańsku. Cały materiał, trwający zaledwie 30 minut, emitowany był w rosyjskiej telewizji, a fragmenty są dostępne na YouTube.

Po zakończeniu zdjęć do tego filmiku, Seagal, który uzyskał rosyjskie obywatelstwo w 2016 roku, został odznaczony przez samego Władimira Putina Orderem Przyjaźni. Na ceremonii aktor wygłosił kontrowersyjne oświadczenia, w których mówił o handlu organami i pedofilii, przypisując te czyny Ukrainie przed rozpoczęciem operacji specjalnej.

Interesującym aspektem tego zjawiska jest nie tylko jego zaangażowanie w rosyjską narrację, ale również drastyczna zmiana fizyczna, jakiej doświadczył. Jak wynika z informacji podanych przez "Daily Mail", obecna waga Seagala to ponad 140 kg, co wywołało komentarze o jego ubraniówce, które „pękają w szwach”, zdaniem "New York Post".

W miarę jak Seagal przekształca się z hollywoodzkiej ikony w postać promującą kontrowersyjne tezy polityczne, trudno nie zadać sobie pytania o przyszłość tego aktora. Zmiana jego światopoglądu i fizycznego wyglądu jest zaskakująca, a jego obecność w rosyjskiej propagandzie stawia go w zupełnie nowym świetle. Jakie będą kolejne kroki Seagala w tej nowej roli? Czy możemy spodziewać się więcej propagandowych produkcji z jego udziałem? Czas pokaże.