
Stany Zjednoczone na skraju chaosu. "Zabójstwo Kirka to tylko wierzchołek góry lodowej"
2025-09-14
Autor: Anna
Zabójstwo, które wstrząsnęło Ameryką
Charlie Kirk, skrajnie prawicowy mówca i współpracownik Donalda Trumpa, został tragicznie zastrzelony na kampusie w Utah. Jego śmierć wzbudza emocje, a niektórzy określają go nawet mianem "męczennika amerykańskiej prawicy". Anna Piekutowska z TOK FM zaznacza, że każde morderstwo zasługuje na potępienie, ale to wydarzenie staje się symbolem szerszego problemu w Stanach Zjednoczonych.
Czy USA to kraj przemocy?
Dr Tomasz Markiewka, filozof z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, podkreśla, że zabójstwo Kirka nie jest odosobnionym przypadkiem. Przytacza inne tragiczne wydarzenia, w tym morderstwo polityczki z Partii Demokratycznej oraz nieudane zamachy na Trumpa. "W USA przemoc staje się normą, a nie wyjątkiem" - stwierdza.
Radykalizacja w sieci i dostęp do broni
Specyfika amerykańskiej kultury jest związana z otwartym dostępem do broni oraz radykalnymi grupami w internecie. Kirk został zamordowany przez osobę zafascynowaną światkiem online, zaangażowaną w niszowe, radykalizujące się społeczności. Na łuskach nabojów zabójcy znaleziono odniesienia do internetowych memów, co pokazuje, jak internetowe dyskursy mogą przekładać się na brutalne czyny.
Czy czeka nas fala odwetu?
Dr Markiewka obawia się, że śmierć Kirka może wywołać tsunami przemocy w odpowiedzi na dramatyczne wydarzenia. "Osoby takie jak Elon Musk mówią wprost o prawie do odwetu, co może prowadzić do jeszcze większych napięć" - ostrzega. Niepokojące jest to, że w USA brakuje zabezpieczeń, które mogłyby zapobiegać spirali przemocy.