Inter Mediolan zdominował Atalantę w półfinale Superpucharu Włoch, odnosisząc pewne zwycięstwo 2:0 i zapewniając sobie miejsce w finale. Niekwestionowanym bohaterem spotkania został Denzel Dumfries, który zdobył obie bramki dla swojego zespołu.

Zaskoczeniem było, że Piotr Zieliński rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Trener Simone Inzaghi postawił na Nicolo Barellę, Hakana Calhanoglu i Henricha Mychitariana w środku pola. Każda minuta meczu była pełna emocji, a Inter dominował na boisku.

Pierwsza połowa była zacięta, jednak żaden z zespołów nie potrafił znaleźć drogi do siatki. Dumfries kilkakrotnie zagroził bramce przeciwnika, a jego starania były widoczne w końcowych fragmentach pierwszej połowy, kiedy apelował o rzut karny, lecz sędzia nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki.

Druga połowa rozpoczęła się od błyskawicznej akcji Interu. W 49. minucie po rzucie rożnym Dumfries popisał się niewiarygodnym ekwilibrystycznym strzałem, kierując piłkę do siatki. Tylko 12 minut później, w 61. minucie, zdobył drugie trafienie potężnym uderzeniem sprzed pola karnego, skutecznie pokonując bramkarza Carnesecchiego, który tego dnia miał wiele do powiedzenia, ale nie mógł już nic zrobić w obliczu strzałów Dumfriesa.

Inter miał jeszcze kilka okazji na podwyższenie rezultatu, lecz Bisseck i Martinez nie potrafili skutecznie wykończyć swoich akcji. W 72. minucie Ederson zdobył kontaktową bramkę, jednak został na niego nałożony spalony, co dodatkowo podkręciło atmosferę na boisku.

Ostatecznie Inter wygrał 2:0 i awansował do finału Superpucharu Włoch, gdzie zmierzy się z jednym z największych rywali w Serie A. Piotr Zieliński przesiedział cały mecz na ławce, co wzbudziło dyskusje wśród kibiców. Finał odbędzie się w piątek o godzinie 20:00, a przeciwnikiem Interu będzie zwycięzca meczu pomiędzy Juventusem a Milanem. Cała piłkarska Italia czeka z niecierpliwością na ten emocjonujący flot!