W Zakopanem, na ul. Jagiellońskiej, 28 września doszło do niezwykłego incydentu, który zatrzymał ruch samochodowy. Na ulicy stanęły dwa jeleni byki, które rozpoczęły imponującą walkę, przyciągając tłumy gapiów. Takie widowisko w środku miasta to rzadkość, a z pewnością żadna osoba zgromadzona tam nie spodziewała się takiego widowiska.

Rykowisko to czas intensywnych rywalizacji wśród jeleni, co zauważył dr Tomasz Skrzydłowski, przyrodnik z Tatrzańskiego Parku Narodowego, w rozmowie z PAP. Zauważył, że to, iż doszło do walki na ruchliwej ulicy, to zjawisko wręcz „abstrakcyjne” dla tego terenu. Walki między bykami są naturalne, jednak zazwyczaj przebiegają w bardziej odludnych miejscach. "W tej chwili samce starają się odstraszać konkurentów, ale to, co miało miejsce w Zakopanem, to coś zupełnie niecodziennego" – dodał dr Skrzydłowski.

Jeleni walka to nie tylko spektakl, ale także ogromne wyzwanie fizyczne. Jak podkreślił przyrodnik, takie starcia mogą kończyć się tragicznie – niektóre byki mogą nie przeżyć takiej walki. Na szczęście, według policji, żadne z walczących jeleni nie doznało urazów. Radosław Rylecki, oficer dyżurny KPP w Zakopanem, doniósł, że nie wpłynęły żadne zgłoszenia dotyczące obrażeń.

Warto zaznaczyć, że choć obecność jeleni w centrum Zakopanego nie jest nowością – zwłaszcza samic – to dwa walczące byki w sercu miasta to wydarzenie bez precedensu. Dla mieszkańców oraz turystów, którzy byli świadkami tej sytuacji, była to nie tylko atrakcja, ale także doskonała okazja, by z bliska obserwować potęgę i zachowanie dzikiej natury. Przyrodnicy mają nadzieję, że taka sytuacja nie będzie się powtarzać i wezwali do większego poszanowania lokalnego ekosystemu.