Świat

Spędzili 50 tys. zł na Malediwach, a skończyli w Dubaju! Co poszło nie tak?

2025-01-11

Autor: Magdalena

Brytyjska para, Diana Gorenco i jej partner, postanowili zainwestować swoje oszczędności w wymarzone wakacje na Malediwach. Za wynajęcie luksusowej willi z basenem nad wodą zapłacili aż 10 tys. funtów, co w przeliczeniu daje ponad 50 tys. zł. Niestety, ich marzenie o słonecznym rajskim wypoczynku zamieniło się w koszmar.

Po przybyciu na Malediwy 25 listopada, zamiast błękitnych niebios i krystalicznie czystej wody, para zmagała się z ciągłymi ulewami oraz silnym wiatrem. Ich plany spędzenia czasu na plaży spełzły na niczym, ponieważ przez większość pobytu musieli pozostawać w domku, gdzie korzystnie z luksusów gotowych na ich przybycie nie były możliwe.

Deszcz nie ustępował, a pogoda była tak brutalna, że Diana przyznała, iż była gorsza niż ta w Londynie. Para była tak zdesperowana, że tuż przed wyjazdem zdecydowała się na dodatkowy przystanek w Dubaju, aby wynagrodzić sobie nieudane wakacje na Malediwach. Od 2 do 6 grudnia spędzili cztery noce w tym tętniącym życiem mieście, gdzie słońce i cieplejsze temperatury przywróciły im nadzieję.

Diana przyznała, że ich romantyczne wakacje miały być ucieczką od Londynu i sposobem na relaks. Koszt wynajęcia willi wynosił 1300 funtów za noc, a oni spodziewali się, że mimo trwającego okresu deszczowego w Malediwach, uda im się znaleźć chwilę spokoju.

Mimo ich wysiłków, pogoda skutecznie pokrzyżowała wszelkie plany. Każdego ranka wstawali wcześnie, wierząc, że uda im się zobaczyć piękne wschody słońca, ale niestety, chmury były zbyt gęste, aby mogły uwolnić niebo od szarości. Po kilku dniach w niezbyt sprzyjających warunkach, zdecydowali się uciec do Dubaju, gdzie ich oczekiwania spełniły się w pełni – podziwiali zachody słońca i korzystali z uroków miasta.

„Mieliśmy wielkie szczęście, że nasze wakacyjne plany w tak brutalny sposób się zmieniły. Dubaj okazał się być idealnym miejscem, a my spędziliśmy niezapomniane chwile, które wynagrodziły nam poprzednie dni” – powiedziała Diana.

Warto podkreślić, że sezon turystyczny na Malediwach trwa od grudnia do kwietnia, a intensywne opady deszczu są powszechne od maja do listopada. Choć para zainwestowała w termin, który powinien być już po szczycie sezonu deszczowego, warunki atmosferyczne nie były po ich stronie.

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy turyści wracają z Malediwów zawiedzeni. Historia Diany pokazuje, jak ważne jest śledzenie prognoz pogody i planowanie wakacji z wyprzedzeniem, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek.