Parafianie w szoku po niedzielnej mszy

— To była cisza, zupełna cisza, nikt nie wiedział, co powiedzieć, wszyscy w szoku — relacjonuje pani Beata, parafianka z Rybniku-Niedobczyc. Parafia Matki Bożej Różańcowej z dnia na dzień stała się tematem rozmów wszystkich mieszkańców. Wycofanie dotychczasowego administratora wywołało falę emocji, nikt nie oczekiwał takiego obrotu spraw.

Długi, które wzbudzają przerażenie

W dniu 27 lipca, ksiądz Dariusz Kreihs został przeniesiony do Orzesza, a jego miejsce zajął ksiądz Wojciech Dytko. To właśnie na ostatniej mszy (21 września) padły niepokojące słowa na temat powodów odwołania jego poprzednika, a zwłaszcza faktu, że parafia zmaga się z długiem w wysokości 1,1 miliona złotych.

Nieudany biznes z Orlenem

Wśród wierzycieli figuruje nie tylko Orlen, któremu parafia winna jest 400 tys. zł za niesprzedane płyny dezynfekujące, ale także inne firmy budowlane. Ksiądz Dariusz musiał zaciągnąć prywatną pożyczkę na 200 tys. zł, co tylko pogłębiło kryzys finansowy.

Mieszkańcy pragnęli kaplicy, nie kościoła

Parafianie, zamiast wymarzonej kaplicy, zyskali niedokończony kościół, który wielu z nich postrzega jako 'wyrzut sumienia'. — Ludzie czują się oszukani. Przez lata słyszeliśmy obietnice, a teraz stoimy przed pustą konstrukcją i nie wiemy, co dalej. Jedynie prowizoryczny barak służy jako miejsce mszy, co jest żenujące — mówi pani Beata.

Mrożące krew w żyłach opowieści parafian

Rybnik-Niedobczyce przeżywa prawdziwe załamanie. — 16 lat budowy i nie widać końca! To dramat — skarży się pan Andrzej. Znikające firmy budowlane i coraz wyższe koszty są dla parafian codziennością.

Oświadczenie byłego proboszcza w obliczu skandalu

Ksiądz Dariusz Kreihs wypowiedział się na temat całości sprawy, zaznaczając, że zawsze starał się działać w imię dobra wspólnoty. — Liczę na to, że wszystkie problemy zostaną rozwiązane i parafia wróci na właściwe tory — stwierdził.

Kuria reaguje na obecny kryzys finansowy

Katowicka archidiecezja nie zamierza bagatelizować sytuacji. W opublikowanym komunikacie poinformowano, iż zmiany w zarządzaniu parafią są konieczne z uwagi na rażące nieprawidłowości. Obecny administrator został zobowiązany do przeprowadzenia dokładnej analizy finansowej.

Ta historia to nie tylko lokalny skandal, ale prawdziwe przestroga dla innych parafii. Mieszkańcy Rybniku-Niedobczyc obserwują z napięciem, co przyniesie przyszłość temu żywotnemu miejscu wiary.