Czy eko-idee zamieniają się w problem? Osoby, które zainwestowały w piece gazowe i olejowe, mogą być w trudnej sytuacji. Okazuje się, że nie będą mogły skorzystać z ulgi termomodernizacyjnej, na którą liczyli. To kontrowersyjna zmiana, która budzi wiele pytań.

Znowelizowane rozporządzenie ministra rozwoju i technologii, które weszło w życie 27 grudnia 2024 roku, nie zostało opublikowane w wymaganym czasie, co może prowadzić do jego unieważnienia. Ekspert i konstytucjonalista, prof. Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego, podkreśla, że takie zmiany powinny być ogłaszane z odpowiednim wyprzedzeniem, aby podatnicy mieli czas na reakcję.

Właściciele pieców gazowych mogą zatem dochodzić swoich praw. Istnieje również możliwość, że rozporządzenie zostanie zaskarżone przed Trybunałem Konstytucyjnym, co mogłoby przynieść dalsze reperkusje prawne.

Kto może zyskać na wcześniejszych przepisach? Właściciele domów jednorodzinnych, którzy ponieśli koszty związane z termomodernizacją, mogą odliczyć do 53 tys. złotych od dochodu. Dla małżeństw ta kwota wzrasta do 106 tys. zł. Ustawa sprzed grudnia 2024 roku umożliwia także korzystanie z ulgi przez tych, którzy zakupili piece do końca grudnia 2024 roku. Niestety po 1 stycznia 2025 roku takie możliwości się kończą.

Ta sytuacja stawia wiele osób w niepewnej pozycji i może prowadzić do kolejnych działań prawnych. Czy poszkodowani właściciele pieców będą w stanie przeciwstawić się nowym przepisom? To pytanie pozostaje otwarte, a ich przyszłość wciąż wisi na włosku. Wygląda na to, że walka o eko-ideę, która miała przynieść korzyści, może przerodzić się w prawny koszmar!