Daniel Olbrychski oraz jego żona Krystyna Demska-Olbrychska pojawili się w czwartek w programie "Dzień dobry TVN", gdzie aktor podsumował miniony rok w polskiej oraz międzynarodowej polityce. Jego ostra krytyka wymierzona była w Hannę Wróblewską, aktualną ministra kultury i dziedzictwa narodowego.

Olbrychski nie szczędził słów krytyki, mówiąc o dwóch największych rozczarowaniach ostatniego roku - jednym z nich była jego ocena społeczeństwa amerykańskiego, które w jego mniemaniu zawiodło przy podejmowaniu decyzji wyborczych. Warto jednak dodać, że żona aktora, Krystyna, również wyraziła swoje zdanie na temat polityki.

Następnego dnia Krystyna Demska-Olbrychska zabrała głos na swoich profilach społecznościowych, nie kryjąc swojego wsparcia dla męża. Nazywając Hannę Wróblewską "tragiczną pomyłką", wyraziła swoje zaniepokojenie stanem kultury w Polsce. Jej słowa są odzwierciedleniem coraz większej frustracji artystów wobec rządowych działań w obszarze kultury.

Artystka, działająca długo w świecie kultury, podkreśliła, jak ważne jest, aby minister kultury miała odpowiednią wizję oraz zrozumienie dla potrzeb środowiska artystycznego. W swoim wpisie zaznaczyła również znaczenie inwestowania w kulturę oraz edukację artystyczną, która jest kluczowa dla przyszłych pokoleń.

W obliczu fali krytyki, być może minister powinno wziąć pod uwagę głos artystów i społeczności twórczej, która od lat walczy o lepsze warunki dla siebie. Zastanawiające jest, jakie kroki podejmie rząd, aby zainicjować dialog z środowiskiem artystycznym oraz jak wpłynie to na przyszłość polskiej kultury.