Sport

Skandal w PKOl! Radosław Piesiewicz w poszukiwaniu sponsorów! Czy Andrzej Duda jest w to zamieszany?

2025-01-10

Autor: Magdalena

Po tym, jak spółki Skarbu Państwa zaczęły wycofywać swoje finansowanie z Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl), prezes Radosław Piesiewicz z niecierpliwością poszukuje nowych źródeł sponsorowania. Dotychczas wspierały go takie osoby jak marszałek województwa lubelskiego z PiS, a także firma garmażeryjna z Ukrainy. Najnowszym nabytkiem jest firma KRAM.

Warto zauważyć, że powiązania Radosława Piesiewicza z prezydentem Andrzejem Dudą stają się coraz bardziej kontrowersyjne. Opozycja oskarża ich o wspólne działania, mające na celu ratowanie pozycji i finansów PKOl w zamian za wsparcie dla Dudy w ramach MKOl. Minister sportu Sławomir Nitras nie ma wątpliwości, że ich relacje są bliskie.

Na nasze zapytania wysłane do biur prasowych PKOl i prezydenta, nie otrzymaliśmy żadnych odpowiedzi, co może zrodzić kolejne spekulacje dotyczące współpracy między nimi.

Radosław Piesiewicz nie tylko boryka się z problemami finansowymi, ale także z ogromnym napięciem politycznym. Polskie sportowe środowisko podzieliło się w ostatnich latach wzdłuż linii politycznej, a nawet wydarzenia takie jak trudności ze zdobywaniem sponsorów wydają się być nierozerwalnie związane z polityką. Po słabych wynikach igrzysk olimpijskich w Paryżu, PKOl znalazł się na politycznej huśtawce.

Niżej już nie może być – od pięciu miesięcy Brakuje środków na wypłaty dla medalistów olimpijskich, podczas gdy Piesiewicz nadal pobiera wysoką pensję. Jak można to interpretować? Może to obrazować jego bezradność wobec rzeczywistości, w której polski sport stał się przykładem socjopolitycznych rozgrywek.

Skąd więc nowy sponsor? Marszałek z PiS, ukraińska firma oraz żywotny przeciwnik Unii Europejskiej – to wszystko w jednym miejscu! Piesiewicz świętował na grudniowej gali olimpijskiej dzięki wsparciu polityka PiS, Jarosława Stawiarskiego. Teraz związał siły z KRAM, firmą mającą 30-letnie doświadczenie w branży opakowań.

Zbigniew Przybysz, prezes KRAM, który osobiście został odznaczony przez Andrzeja Dudę, jawnie wyraża swoje antyeuropejskie poglądy. Ostatnimi czasy pojawiają się obawy, że polski sport jest wykorzystywany jako narzędzie polityczne przez obie strony sporu – rząd i opozycję.

Niespodziewane zgłoszenie Andrzeja Dudy jako polskiego kandydata do MKOl przyprawiło o zawrót głowy wielu polityków z KO, w tym Donalda Tuska. Zaledwie kilka dni później Duda złożył nowelizację ustawy o sporcie do Trybunału Konstytucyjnego, co zwiększyło napięcia w tej sprawie.

Czy to wszystko to gra polityczna? Podczas gdy Piesiewicz zbiera nowych sponsorów, kwestia, czy Andrzej Duda wspierał go w tym procesie, pozostaje bez odpowiedzi. To tylko pokazuje, jak bardzo skomplikowane i powiązane są polskie zainteresowania sportowe i polityczne.

KRAM miał wcześniej doświadczenia w sponsoringu sportowym, wspierając polskiego kajakarza Przemysława Korsaka. Teraz ich wizytówką w PKOl będzie brązowa medalistka olimpijska z Paryża, Aleksandra Jarecka. Czy to przełom dla polskiego sportu czy tylko kolejny ruch w grze politycznej? Na pewno to jeszcze nie koniec tej historii!