Najwyższa Izba Kontroli (NIK) opublikowała szokujący raport, w którym ujawniono liczne nieprawidłowości w PGE Dystrybucja. Kontrola dotyczyła sprzedaży czterech nieruchomości - dwóch w Ostrołęce, jednej w Jabłonnie oraz jednej w Stoczku Łukowskim. W sumie nieruchomości te sprzedano za około 5,1 mln zł, co stanowiło niemal połowę przychodów firmy z nieruchomości między 2019 a 2023 rokiem.

Audytorzy NIK badali zgodność z przepisami oraz wewnętrznymi regulacjami, które miały zapewnić przejrzystość i uczciwość w przetargach. Niestety, okazało się, że dokumentacja dotycząca przetargów była niekompletna, co rodzi pytania o intencje tej instytucji. Brakowało kluczowych protokołów oraz oświadczeń członków komisji o zachowaniu poufności.

W raporcie NIK odniesiono się również do konfliktu interesów w przypadku jednej z nieruchomości w Ostrołęce, która wzbudziła największe kontrowersje. PGE Dystrybucja próbowała sprzedać tę nieruchomość od 2015 roku, jednak przetargi regularnie kończyły się brakiem chętnych. W wyniku ponownej wyceny wartość nieruchomości spadła o ponad 60%, a w ostatnim przetargu zgłoszono jedynie jedną ofertę, znacznie poniżej początkowej ceny.

Interesującym jest fakt, że jedynym nabywcą był mąż pracownicy PGE Dystrybucja, co może sugerować złamanie procedur antykorupcyjnych. Pracownica ta miała bezpośrednią styczność z wszystkimi ofertami, co rodzi poważne wątpliwości co do rzetelności całego procesu.

Co więcej, audyt ujawnił, że PGE Dystrybucja wynajmowała nieruchomości ze stratą, ponosząc wysokie koszty utrzymania niewykorzystywanych obiektów. W latach 2014-2019 koszty utrzymania nieruchomości przekroczyły przychody z wynajmu o niemal 273 tys. zł.

NIK, w wyniku odkrytych nieprawidłowości, zaleca PGE Dystrybucja wprowadzenie ścisłych mechanizmów kontrolnych, aby zapobiec powtórzeniu się takich sytuacji w przyszłości. Czy PGE Dystrybucja przyjmie te zalecenia? To pytanie, które z pewnością zadają sobie wszyscy zainteresowani.