Skandal w Muzeum Literatury w Warszawie: Radna PO zostaje dyrektorem mimo kontrowersyjnych decyzji
2025-01-02
Autor: Andrzej
Muzeum Literatury w Warszawie znalazło się w centrum kontrowersji po tym, jak władze Mazowsza (koalicja PO i PSL) zignorowały wyniki konkursu na dyrektora, ogłaszając Beatę Michalec na tym stanowisku, mimo że to Agnieszka Celeda zdobyła najwięcej głosów w komisji.
W konkursie, który zakończył się skandalem, Celeda, obecnie związana z Muzeum Historii Polski, uzyskała wsparcie sześciu z jedenastu członków komisji w drugiej turze głosowania. Z kolei Michalec, varsavianistka i radna PO, zdobyła więcej głosów tylko w pierwszej turze. Jak zauważa "Gazeta Wyborcza", mimo wygranej Celedy, 23 grudnia ogłoszono, że to Michalec obejmie stanowisko dyrektora.
Decyzja ta wywołała oburzenie wśród członków komisji konkursowej, którzy otwarcie protestują przeciwko temu działaniu. Marzanna Bogumiła Kielar i Zbigniew Zbikowski, dwoje z nich, skierowali list otwarty do marszałka województwa Adama Struzika, wyrażając swoje zaniepokojenie i sprzeciw wobec takiego traktowania procesu wyborczego.
Warto podkreślić, że Muzeum Literatury jest wspólnie prowadzone przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, co oznacza, że decyzja o nowym dyrektorze musi być zgodna z wolą ministra. Michalec na chwilę obecną pełni jedynie obowiązki dyrektora, co jest funkcją tymczasową, ograniczoną do maksymalnie roku. Po tym okresie zarząd województwa będzie musiał zorganizować nowy konkurs lub zwrócić się do ministerstwa o zatwierdzenie powołania dyrektora bez przeprowadzenia konkursu.
Warto również zauważyć, że poprzedni dyrektor Muzeum Literatury, dr hab. Jarosław Klejnocki, który prowadził muzeum od 2010 roku, zrezygnował z dalszej kadencji z powodów osobistych i zdrowotnych. W związku z tym teraz muzeum stoi przed nowym wyzwaniem, które budzi wiele pytań o transparentność i uczciwość w procesie wyboru kierownictwa instytucji kultury.