Siostra Mateusza Morawieckiego blokuje odwołanie starosty. Co naprawdę się dzieje w powiecie Trzebnickim?
2025-01-28
Autor: Katarzyna
W Trzebnicy sytuacja polityczna staje się coraz bardziej napięta, a mieszkańcy z niepokojem obserwują rozwój wydarzeń związanych z lokalnym rządem. Platforma Obywatelska, która razem z Wspólnotą Samorządowo-Ludową sprawowała władzę w ostatniej kadencji, przekazała kluczowe stanowisko Małgorzacie Matusiak, nowej staroście. Po ostatnich wyborach Matusiak zmieniła stronę polityczną i weszła do koalicji z Prawem i Sprawiedliwością, co wywołało burzę komentarzy wśród opozycji.
Największym szokiem jest to, że Anna Morawiecka, siostra byłego premiera Mateusza Morawieckiego, została wybrana na przewodniczącą rady powiatu w wyniku sojuszu PiS i Samorządowców dla Powiatu Trzebnickiego. To nadanie tak znaczącej roli osobie z rodziny tak prominentnego polityka budzi kontrowersje, zwłaszcza że PiS i Samorządowcy mają razem zaledwie 11 radnych w porównaniu do 10 ze strony Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi, która przeszła do opozycji.
Mieszkańcy z niepokojem obserwują także, jak polityka wpływa na lokalne instytucje. Zgłoszone do odwołania starosty Matusiak argumenty skupiają się na zwalnianiu kluczowych pracowników, co budzi obawy o przyszłość edukacji w regionie. Jeden z najgłośniejszych przypadków to wyrzucenie dyrektorki Powiatowego Zespołu Szkół w Żmigrodzie, Katarzyny Lech, która cieszyła się uznaniem zarówno w środowisku nauczycielskim, jak i wśród rodziców.
Radny Robert Adach z KO stwierdził w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że brak zwołania nadzwyczajnej sesji w sprawie odwołania starosty może sugerować, że obecna koalicja nie jest pewna swojego poparcia. Mimo że wniosek o sesję został złożony 29 listopada, do tej pory nie podjęto żadnych działań w tej sprawie.
Sytuacja w powiecie trzebnickim ilustruje głębsze zawirowania polityczne, które mogą mieć wpływ na przyszłość regionu. Radni opozycji już teraz zaczynają mobilizować się i zbierać poparcie mieszkańców, a zniecierpliwienie z powodu stagnacji w zarządzaniu powiatem wydaje się narastać. Czy Anna Morawiecka zdoła utrzymać swoją pozycję, czy lokalna polityka zaprowadzi nas w kierunku eskalacji konfliktu? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – mieszkańcy Trzebnicy z pewnością będą śledzić te wydarzenia z uwagą.