W najnowszym filmie „Anora”, 53-letni Sean Baker łączy wątek kulturowy ze społecznymi problemami. Jako twórca znany z odkrywania ukrytych prawd o amerykańskim społeczeństwie, Baker pokazuje, że miłość i przyjaźń, chociaż piękne, są często poddawane brutalnej próbie w obliczu zawirowań życiowych.

Zgłębiając historię tytułowej Anory, striptizerki o marzeniach o lepszym życiu, obserwujemy, jak niedostępność amerykańskiego snu dotyka milionów obywateli. W czasach zglobalizowanej gospodarki, gdzie luksus i bieda są tuż obok siebie, Baker przedstawia tę opowieść jako smutne i jednocześnie inspirujące studium.

Film zdobył Złotą Palmę na Festiwalu Filmowym w Cannes, co potwierdza jego znaczenie na międzynarodowej scenie filmowej. Czy „Anora” to nowa wersja klasyki „Pretty Woman”? Przekonajmy się, jak ta historia z imigranckich zaułków Brooklynu ukazuje zawirowania współczesnego życia i marzeń.