FC Barcelona przeżywa trudne chwile, a Robert Lewandowski nie znajduje się w najlepszej formie. Polski napastnik, który jeszcze na początku sezonu błyszczał skutecznością, ostatnio zatracił swoje umiejętności strzeleckie, co szczególnie było widoczne podczas meczu z Atletico Madryt, gdzie zmarnował stuprocentową okazję. Obecnie Barcelona może pochwalić się tylko jednym zwycięstwem w ostatnich siedmiu spotkaniach ligowych, co spowodowało utratę pozycji lidera na rzecz Atletico.

Z racji na wiek Lewandowskiego (ma już 36 lat), w Katalonii zaczęto rozważać potencjalnych następców. Wśród spekulacji pojawiły się różne nazwiska, jednak najnowsze wieści sugerują, że agent Polaka, Pini Zahavi, złożył ofertę na transfer Christophera Nkunku. Francuz, który w sezonie 2022/23 zdobył 16 goli w Bundeslidze grając dla RB Lipsk, latem 2023 roku przeszedł do Chelsea za ponad 60 milionów euro. Niestety, w nowym klubie nie mógł pokazać pełni swojego potencjału przez kontuzje, a obecnie występuje głównie z ławki rezerwowych w Premier League, pomimo że zdobył pięć bramek w Lidze Konferencji.

Nkunku, choć pragnie regularnej gry, wykazuje otwartość na zmiany. Jego agent, Pini Zahavi, znany ze współpracy z topowymi piłkarzami, już nawiązał kontakt z Barceloną w sprawie ewentualnego transferu. Pojawiają się głosy, że wizja transferu może zrealizować się latem przyszłego roku, zaś Nkunku byłby skłonny dostosować swoje wynagrodzenie, aby przenieść się do Katalonii. Barcelona, mając świadomość talentu Francuza, do tej pory powstrzymuje się od decyzji z powodu problemów finansowych oraz planowania na przyszłość.

Jednakże, przy obecnej sytuacji drużyny, kibice Barcelony z pewnością z niecierpliwością czekają na rozwój wydarzeń, które mogą wskazywać na nową erę w ataku klubu. Czy Nkunku stanie się nową gwiazdą Camp Nou? A może Lewandowskiemu uda się odzyskać formę oraz przekonać władze klubu, że wciąż zasługuje na miejsce w zespole? Czas pokaże!