Rozrywka

Sekret Jerzego Połomskiego zaledwie przed śmiercią ujawniony przez bliską przyjaciółkę!

2024-11-14

Autor: Andrzej

Była menedżerka Jerzego Połomskiego, Violetta Lewandowska, w wywiadzie podkreśliła, że muzyka zawsze była dla niego najważniejsza, nawet bardziej niż życie osobiste. "Dla Połomskiego i jego przyjaciółki Ireny Santor koncerty były wszystkim – to było ich spełnienie. Bez względu na to, czy śpiewał w pięknej sali koncertowej czy na stadionie, zawsze starał się zadowolić publiczność" — mówi Lewandowska.

Pamiętny koncert Jerzego Połomskiego, który odbył się zaledwie kilka lat przed jego śmiercią, pozostaje w pamięci wielu jako spektakularny.

"Kiedyś, podczas jednego z takich występów, organizatorzy zawiedli nas, a warunki były bardzo skromne. To było zwykłe boisko. Jerzy powiedział: 'Zobacz, przyszli na mój koncert w takich warunkach, więc muszę dać im najlepszy występ'". Pierwsze wspomnienie koncertowe Lewandowskiej przywołuje Wrocław, gdzie Jerzy Połomski występował na stadionie. Nie powiedziała mu wcześniej, gdzie wystąpią, aby nie wzbudzać dezaprobaty.

Podczas koncertu zaśpiewał między innymi swoje hity jak "Daj" i "Cała sala", a publiczność była zdumiona jego niesamowitym występem. Organizatorzy po koncercie przybiegli z gratulacjami, nie spodziewali się bowiem tak genialnego show.

Ludzie, którzy mieli okazję go poznać, zgodnie twierdzą, że był prawdziwym dżentelmenem. "Miał swój zwyczaj, który doskonale odzwierciedlał jego charakter. Rozrzucał srebrne grosiki podczas spacerów, myśląc, że ktoś, kto je znajdzie, poczuje się szczęśliwy" — dodaje Lewandowska. Jerzy Połomski był eleganckim człowiekiem zarówno na scenie, jak i prywatnie, a jego klasy i wdzięku mogłyby pozazdrościć mu niejedna osoba.

Choć nazywany był księciem polskiej piosenki, Połomski był osobą, która unikała towarzystwa. "Był samotnikiem, być może dlatego, że życie nauczyło go dystansu do ludzi" — mówi Lewandowska.

Wielu nie wie, że Jerzy Połomski w rzeczywistości nosił nazwisko Jerzy Pająk. Urodził się w Radomiu i początkowo myślał o karierze architekta, lecz postanowił wybrać drogę artystyczną. Po ukończeniu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, jego mentor zasugerował zmianę nazwiska. Jerzy wzorował się na błędnym zapisie z prasowych żartów, co stało się kluczem do jego późniejszej popularności.

W 1958 roku Połomski zdobył drugie miejsce w plebiscycie na najpopularniejszego piosenkarza, mimo że słuchacze oddali na niego najwięcej głosów. Odszedł 14 listopada 2022 roku, a jego grób znajduje się w Alei Zasłużonych na warszawskich Starych Powązkach. Jego liczba fanów dowodzi, że nawet po śmierci pozostanie w pamięci miłośników muzyki.