Sabalenka po finale AO: "Iga Świątek wciąż ma z tym problem!"
2025-01-25
Autor: Jan
Aryna Sabalenka (1. w rankingu WTA) nie zdołała zdobyć tytułu Australian Open po raz trzeci z rzędu, przegrywając w emocjonującym finale z Madison Keys (14. w rankingu WTA) 3:6, 6:2, 7:5. "Madison zagrała w końcówce meczu wspaniale, tak jak Iga Świątek w półfinale. Ryzykowała, ale to się opłaciło. Zasłużenie została nową mistrzynią! To jej pierwszy wielkoszlemowy tytuł w karierze, a jej historia w Melbourne jest niezwykle inspirująca!" - skomentował Dominik Senkowski z Sport.pl.
Podczas ceremonii wręczenia trofeum Sabalenka złożyła gratulacje zwyciężczyni, podkreślając, jak niesamowity był to turniej. W swoim typowym stylu odnosiła się również do swojego zespołu. "Czy powinnam coś powiedzieć mojemu teamowi? To wasza wina, oczywiście jak zawsze! Nie chcę was widzieć przez następny tydzień. Nienawidzę was, ale szczerze, to dziękuję za wszystko, co dla mnie robicie. Zrobiliśmy, co w naszej mocy, ale Madison grała fenomenalnie!" - powiedziała z uśmiechem.
Po swoim przegranym finale Aryna Sabalenka tradycyjnie pozowała do zdjęć, tym razem z paterą. Chociaż nie zdobyła tytułu, przyjęła tę sytuację z humorem, co pokazała na Instagramie, gdzie zamieściła wpis o wspierającej atmosferze w Australii. "To nie jest wynik, którego się spodziewałam, ale z niecierpliwością czekam na nadchodzący sezon i powrót jeszcze silniejsza! Dziękuję Australii za gościnność, czuję się jak w domu!" - relacjonowała.
Dziennikarz Filip Modrzejewski z Sport.pl zauważył, że zachowanie Sabalenki po porażce może być porównywane z postawą Igi Świątek. "Po takim dramatycznym meczu można być zdruzgotanym, ale Sabalenka pokazała, jak ważne jest szybkie zaakceptowanie porażki. To coś, z czym Iga wciąż zmaga się w swojej karierze." - ocenił dziennikarz na Twitterze.
Jak fantastycznie rozpoczęła się nowa era w świecie tenisa, będąca świadkiem nie tylko narodzin nowej gwiazdy w osobie Madison Keys, ale także wciąż dynamicznego wyścigu o dominację między Sabalenką a Świątek!