Rumunia na skraju konfliktu: Rosyjski dron spadł na teren kraju! Myśliwce F-16 w akcji
2025-01-17
Autor: Anna
W ostatnich dniach Rumunia znalazła się w centrum uwagi międzynarodowych mediów po incydencie związanym z naruszeniem jej przestrzeni powietrznej. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez agencję Reutera, ministerstwo obrony w Bukareszcie potwierdziło, że podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę doszło do spadku drona na terenie Rumunii, w rejonie Tulczy, na południowym wschodzie kraju.
Ministerstwo obrony Rumunii ujawnili, że w nocy w odpowiedzi na sytuację, poderwano dwa myśliwce F-16, które wystartowały z bazy powietrznej w Borcei o godzinie 1:35. Drony monitorowały przestrzeń powietrzną przez dwie godziny, a następnie powróciły do bazy.
W okolicy wsi Plauru, zaledwie 30 km na północ od miasta Tulcza, znaleziono "ślady możliwego uderzenia drona", co skutkuje uruchomieniem dochodzenia w tej sprawie. To niewielkie miasteczko leży nieopodal granicy z Ukrainą, co dodatkowo podnosi napięcie w regionie.
Nocny atak Rosjan na Ukrainę był skoncentrowany na portowej infrastrukturze w Izmaile, w obwodzie odeskim. Ukraińskie źródła wskazują, że na szczęście nie było ofiar wśród ludności cywilnej, chociaż kilka budynków zostało uszkodzonych. Plauru leży zaledwie 300 metrów od miejsc dotkniętych bombardowaniem, co wywołuje obawy o bezpieczeństwo mieszkańców.
Z informacji przekazanych przez Reutersa wynika, że Rumunia doświadczyła wielu naruszeń swojego nieba w ciągu ostatniego półtora roku, zwłaszcza w kontekście rosyjskich ataków na Ukrainę. To sytuacja, która znacząco wpływa na politykę bezpieczeństwa w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Czy Rumunia może stać się kolejnym celem w konflikcie? Wiele osób zadaje sobie to pytanie, a sytuacja tylko podkreśla napięcia w regionie. Władze Rumunii zapewniają, że będą monitorować sytuację i podejmą wszelkie niezbędne kroki, aby zabezpieczyć swoje granice.