Dwa sezony na bieżnikowanych oponach zimowych: Co powinieneś wiedzieć przed zakupem?
2025-01-16
Autor: Tomasz
Wprowadzenie
W 2023 roku zdecydowałem się na zakup bieżnikowanych opon zimowych, które kosztowały 529 zł. Były to najtańsze opony na rynku, znane jako Respa Ökon Winter1, obecnie dostępne pod marką Radburg w cenie 635 zł. Mowa o komplecie czterech opon w rozmiarze 185/60 R15, idealnym dla większości miejskich samochodów.
Brak certyfikacji 3PMSF
Należy zaznaczyć, że przez niską cenę nie mają znaku 3PMSF, co formalnie oznacza, że nie są uznawane za opony zimowe, mimo iż ich zachowanie na śniegu sugeruje coś przeciwnego. Opony bieżnikowane są w zasadzie używanymi oponami z nowym bieżnikiem, co oznacza, że ok. 20-30% masy opony jest zastępowane nowym materiałem podczas regeneracji.
Testy w różnych warunkach
Pierwsze testy rozpocząłem w grudniu 2023 roku, jednak jak się okazało, ostatnia zima była łagodna, a opony przebywały głównie na suchym i mokrym asfalcie. Zaskoczyło mnie, że nie pojawiły się żadne problemy z wyważeniem, a hałas był znikomy. Wysoki komfort jazdy wynikał z miękkiej mieszanki gumy, która jednak stawała się problematyczna w zakrętach, co najsilniej odczuwalne było w sztywnym Mini One.
Drugie testy w sezonie 2024/2025
Gdy opony te trafiły do bardziej komfortowego Peugeota 207 na sezon 2024/2025, warunki były znacznie zimniejsze i częściej występował śnieg. Dzięki temu mogłem przeprowadzić kilka pomiarów, które potwierdziły moją subiektywną opinię na temat jakości tych opon.
Zachowanie na śniegu
Na śniegu zachowywały się fenomenalnie - hamowały dobrze, a odpowiednia trakcja dawała wrażenie pełnej kontroli nad pojazdem. Porównując je z oponami zimowymi Nokiana w Dacii Sandero, bieżnikowane opony osiągnęły lepsze wyniki w wielu testach, szczególnie w zakresie przyspieszania na śniegu.
Problemy na mokrej nawierzchni
Niemniej jednak, na mokrej nawierzchni wyniki były już mniej zachęcające – droga hamowania wykazała, że gumy bieżnikowane nie były najlepszym wyborem w trudnych warunkach. W przypadku Dacii z prędkości 90 km/h zatrzymanie do zera zajęło 34,5 m, a w Peugeot 43,1 m, co pokazuje, że bieżnikowane opony nie były stworzone do codziennej jazdy w deszczu.
Wnioski i rekomendacje
Wnioski nasuwają się same: bieżnikowane opony zimowe mogą sprawdzić się w śniegu i lodzie, które są ich naturalnym środowiskiem. Jednak tracą swoje właściwości w lepszych warunkach pogodowych, co czyni je produktem bardziej dla osób, które rzadko korzystają z samochodu podczas zimy. Z drugiej strony, dla tych, którzy potrzebują opon tylko okazjonalnie, są one kuszącą alternatywą w porównaniu do nowszych opon w wyższej cenie.
Przy zakupie pamiętajmy, że komplet bieżnikowanych opon kosztuje mniej niż dwa nowe opony zimowe znanych marek. Idealnie sprawdzą się dla kierowców, którzy nie mają dużych wymagań i jeżdżą sporadycznie, np. na dłuższe podróże w góry lub do pracy w zimowych warunkach. Co więcej, jakość bieżnikowanych opon może nas zaskoczyć pozytywnie – przy normalnym użytkowaniu nie zauważyłem żadnych negatywnych aspektów, a ich bieżnik nadal ma głębokość 8 mm po 3000 km.
Przed podjęciem decyzji warto jednak porównać oferty i zainwestować w opony sprawdzone, zwłaszcza gdy mówimy o bezpieczeństwie na drodze. Najtańsze nowe opony mogą być kuszące, ale ich jakość często pozostawia wiele do życzenia.