W nocy z wtorku na środę, kilka minut po północy, w Rumi na ulicy Sobieskiego doszło do tragicznego zdarzenia. Kierowca samochodu osobowego potrącił 25-letniego pieszego, który znajdował się na ulicy w niedozwolonym miejscu. Pomimo prób reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować.

Po wypadku kierowca nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia. Policja prowadzi szczegółowe dochodzenie i apeluje o pomoc w ustaleniu tożsamości sprawcy. Na miejscu tragedii przeprowadzono szczegółowe oględziny oraz zabezpieczono zapis z monitoringu, który znajduje się w okolicy.

- Apelujemy do wszystkich świadków oraz uczestników o kontakt z Policją. Można zgłaszać się do najbliższej jednostki policji albo bezpośrednio do Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie lub Komisariatu Policji w Rumi - mówi rzecznik prasowy pomorskiej policji.

Tymczasem w tych samych okolicach, tuż przed Sylwestrem, policja informowała o ogólnym bezpieczeństwie na drogach. Rok temu sylwester był zaskakująco spokojny, a liczba poważnych incydentów znacząco spadła.

Jednak tragiczny wypadek w Rumi wciąż pozostaje w cieniu, a prokuratura już wszczęła śledztwo w tej sprawie. Funkcjonariusze poszukują także pojazdu, który uciekł z miejsca zdarzenia, w nadziei na jakiekolwiek wskazówki świadków. Sprawa wakacyjnych wypadków drogowych w Rumi budzi niepokój lokalnej społeczności, co sprawia, że pojawiają się głosy o potrzebie zwiększenia bezpieczeństwa na ulicach.

Każdy, kto miałby informacje na temat tego wypadku, proszony jest o zgłoszenie się do najbliższej jednostki policji. Tylko wspólnie możemy przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na naszych drogach.