Rozmowa Wołodymyra Zełenskiego z Joem Bidenem - Kulisy Wydarzeń
2025-01-10
Autor: Jan
W piątek rzecznik Białego Domu, Karine Jean-Pierre, poinformowała, że Joe Biden zadzwonił do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w związku z planowanym spotkaniem w Rzymie. Prezydent USA był zmuszony odwołać swoją ostatnią podróż zagraniczną z powodu katastrofalnych pożarów trawiących Kalifornię.
Jednocześnie Japonia ogłosiła nowe sankcje wobec Rosji, które mogą również dotknąć jej sojuszników. Te działania są częścią globalnego wysiłku na rzecz osłabienia rosyjskiej gospodarki, a w piątek USA nałożyły sankcje na ponad 400 podmiotów z rosyjskiego sektora energetycznego, w tym dwa z największych koncernów naftowych.
Wołodymyr Zełenski wyraził swoje podziękowania za działania USA, komentując, że są one poważnym ciosem dla finansowych fundamentów rosyjskiej machiny wojennej. W swoim wpisie na platformie X, podkreślił, że te sankcje zakłócają kluczowe łańcuchy dostaw w rosyjskim przemyśle naftowym i gazowym, w tym działania przeciwko Surgutnieftiegaz, który określił jako "kluczowy portfel Putina".
"Te działania wysyłają jasny komunikat: przestępcy muszą ponieść konsekwencje za swoje czyny. Im mniej dochodów Rosja uzyska z ropy naftowej oraz innych źródeł energetycznych, tym szybciej osiągniemy pokój" - zaznaczył Zełenski.
Prezydent Ukrainy złożył także kondolencje Bidenowi w związku z tragicznymi pożarami w Los Angeles oraz omówił sytuację na froncie w Ukrainie, zwracając uwagę na potrzebę zwiększenia zdolności obrony powietrznej Ukrainy. Podkreślił, jak ważne jest to w kontekście ochrony przed rosyjskimi atakami rakietowymi.
W odpowiedzi na pytania o opóźnienie w nałożeniu sankcji, które domagali się zwolennicy Ukrainy od początku konfliktu, Jean-Pierre dodała, że amerykański oraz globalny rynek ropy i gazu jest lepiej przygotowany na ewentualne ograniczenia dostaw z Rosji. Szacuje się, że w wyniku restrykcji Rosja może tracić miliardy dolarów każdego miesiąca.
Te intensywne działania międzynarodowe i sankcje pokazują, że świat wciąż stoi po stronie Ukrainy w walce o wolność i suwerenność w obliczu agresji rosyjskiej. Jakie będą dalsze kroki społeczności międzynarodowej? To pytanie pozostaje otwarte, ale jedno jest pewne: napięcia w regionie wciąż narastają.