
Rewolucja na europejskim rynku: Chińskie samochody szturmują Stary Kontynent!
2025-09-13
Autor: Andrzej
Chińska ekspansja na europejskim rynku motoryzacyjnym
Sprzedaż chińskich samochodów w Europie Zachodniej rośnie w zastraszającym tempie, mimo wprowadzenia unijnych ceł na elektryki. Wskazuje to na nową erę konkurencji, w której azjatyccy producenci odgrywają kluczową rolę. Jak to się dzieje, że mimo trudnych warunków, chińskie marki zyskują tak dużą popularność?
Rekordowe dane sprzedaży!
Z danych raportu Schmidt Automotive wynika, że udział chińskich pojazdów w rynku Europy Zachodniej osiągnął imponujące 4,8%. Import aut wzrósł o 64,9% w porównaniu z zeszłym rokiem, a w ostatnich miesiącach o 30,5% względem kwartału. To niespotykany wzrost, który rodzi obawy wśród europejskiej konkurencji!
Cła nie mają znaczenia?
Wzrost sprzedaży napędzają przede wszystkim pojazdy hybrydowe i spalinowe, które nie podlegają unijnym taryfom. Obecnie stanowią one niemal 67% chińskiego eksportu motoryzacyjnego do Europy. Mimo ceł, Chiny pozostają głównym dostawcą samochodów elektrycznych spoza UE, odpowiadając za 41% całkowitego importu.
Chińskie marki zagościły na europejskich targach!
Na tegorocznych targach IAA Mobility w Monachium chińskie marki zaprezentowały swoją obecność z przytupem. Z 700 wystawców aż 100 pochodziło z Chin, co stanowi wzrost o 40% w porównaniu z poprzednią edycją. Firmy takie jak BYD, które uruchomią produkcję w Debreczynie na Węgrzech, czy GAC, które debiutuje na europejskim rynku, pokazują, że Chińczycy są poważnie zainteresowani podbojem starego kontynentu.
Europejska motoryzacja w kryzysie?
Rosnąca konkurencja ze strony chińskich producentów uwidacznia problemy europejskiego przemysłu motoryzacyjnego, który zmaga się z wysokimi kosztami energii i niepewnością co do ceł amerykańskich. W 2024 roku sektor motoryzacyjny w Niemczech zwolnił 50 tys. osób, co jest alarmującą sytuacją dla całej branży.
Czy europejscy producenti stają do walki?
Choć chińscy producenci wciąż zaskakują europejskich rywali, ci ostatni zaczynają mobilizować swoje siły. Rozmowy między europejskimi koncernami a Unią Europejską trwają, aby zaktualizować regulacje dotyczące zakazu silników spalinowych oraz dostosować przepisy do realiów rynkowych. Czy to wystarczy, by obronić się przed chińskim szturmem?