Magdalena Fręch, polska tenisistka, dokonała niebywałego wyczynu, awansując do trzeciej rundy Australian Open, co wiąże się z ogromnym sukcesem finansowym dla 27-latki z Łodzi.

Po zawirowaniach, które miały miejsce we wcześniejszych turniejach w Brisbane i Adelajdzie, gdzie Fręch odpadła już po pierwszym meczu, Australian Open stało się kluczowym momentem jej sezonu. W ubiegłym roku dotarła do czwartej rundy, i teraz stara się powtórzyć ten sukces.

W pierwszej rundzie zawodów bez problemów pokonała Polinę Kudiermietową 6:4, 6:4, ale prawdziwym testem była druga runda. Mimo katastrofalnego startu, gdy przegrała pierwszego seta bez wygrania gema z Anną Blinkową, wykazała się niezwykłą odpornością psychiczną, zdobywając drugiego seta 6:0, a w końcu zdobywając mecz 6:2.

Fręch zapewniła sobie już zastrzyk finansowy w wysokości 180 tysięcy dolarów, co jest dużą kwotą w porównaniu do jej wcześniejszego zwycięstwa w Guadalajarze, gdzie zarobiła 142 tysiące dolarów. W kontekście dotychczasowych osiągnięć, jedynie w ostatniej edycji Australian Open udało jej się wygrać większa nagrodę – 250 tysięcy dolarów za czwarte miejsce.

Następnie czeka na nią znacznie trudniejszy rywal – Mirra Andriejewa, 15. w rankingu WTA, która również jest jednym z największych talentów światowego tenisa. Pojedynek odbędzie się w nocy z czwartku na piątek, co sprawia, że fani Fręch z niecierpliwością oczekują na jeszcze jednym historycznym występie ich ulubioną zawodniczki.

Magdalena Fręch udowadnia, że znalazła się w świetnej formie, a jej determinacja i siła mentalna są wyrazem jej pasji do tenisa. Pozostaje tylko trzymać kciuki za jej kolejne występy!