KGHM BC Polkowice w kryzysie! Czy koszykówka w Polkowicach przetrwa ten dramat?
2025-01-14
Autor: Anna
Drużyna KGHM BC Polkowice, aktualny mistrz Polski w koszykówce kobiet, przeżywa trudne chwile. Po imponującej serii zwycięstw, klub stanął w obliczu poważnych problemów finansowych, które spowodowały odejścia najlepszych zawodniczek. Ostatnie miesiące przyniosły nie tylko kryzys kadrowy, ale również decyzję o wycofaniu się z Euroligi oraz rezygnacji z obrony Pucharu Polski w styczniu.
W obliczu dramatycznej sytuacji, drużyna zmuszona była do poszukiwania środków finansowych w sieci, uruchamiając zbiórkę internetową. Po kilku dniach udało się zebrać jedynie 3 tys. zł z planowanej kwoty 100 tys. zł, co budzi obawy kibiców o przyszłość klubu. W ligowej tabeli KGHM BC Polkowice spadła na piąte miejsce, grając niemal juniorskim składem.
Jak tłumaczy Tomasz Mirski, kierownik drużyny, zebrane fundusze wystarczą jedynie na pokrycie kosztów kilku spotkań, ale to nie jest wystarczające rozwiązanie na dłuższą metę. "Przez wiele tygodni próbowaliśmy nawiązać współpracę z różnymi instytucjami w celu uzyskania wsparcia, jednak nasze starania spełzły na niczym" - dodaje.
KGHM BC Polkowice miała szansę na pozyskanie 1,8 mln zł z funduszy publicznych w drugiej połowie 2024 roku, ale opóźnienia w ogłaszaniu konkursów przez władze gminy spowodowały, że klub nie mógł się o nie ubiegać. Burmistrz Wiesław Wabik w grudniu odpowiedział na zarzuty dotyczące niedostatecznego wsparcia, zaznaczając, że klub otrzymał w 2024 roku dotację w wysokości 2,5 mln zł na rozwój sportu.
Jednak obecna sytuacja nie jest łatwa. Koszykarki zostają w drużynie, grając za darmo, jako że zasoby finansowe klubu są na wyczerpaniu. Sztab również pracuje bez umów, co sprawia, że każdy wyjazd na mecze ponownie musi być pokrywany z prywatnych funduszy prezesa, Ireneusza Mirskiego.
Warto poszukać przyczyn kryzysu głębiej. Po rozmowach z przedstawicielami klubu okazuje się, że część środków, które miały posłużyć na sezon 2024/25, została niewłaściwie wydana przez byłych działaczy klubu. Obecna ekipa, świadoma powagi sytuacji, stara się wprowadzić zmiany i poprawić dotychczasowy stan rzeczy, ale bez wsparcia gminy będzie to niezwykle trudne.
Sytuacja jest niezwykle napięta, a przyszłość polkowickiej koszykówki wisi na włosku. Kibice z niecierpliwością czekają na decyzje władz gminy, które mogą zadecydować o losach klubu i sprawić, że KGHM BC Polkowice znów stanie na nogi. Czy koszykówka w Polkowicach przetrwa ten kryzys? Czas pokaże!