Rok 2024 przyniósł Polsce rekordowo niskie bezrobocie, które osiągnęło około 5% w listopadzie i spadło nawet do 4,9% w czerwcu i październiku. To najniższe wskaźniki zatrudnienia od 1990 roku, co nie tylko napawa optymizmem, ale także wskazuje na dynamiczne zmiany na rynku pracy.

Magda Dąbrowska, wiceprezeska Grupy Progres, zauważa, że stabilny wzrost gospodarczy i elastyczność polskich przedsiębiorców przyczyniły się do tworzenia nowych miejsc pracy. Tę sytuację można jednak postrzegać jako podwójny miecz. Niskie bezrobocie przynosi także wyzwania, takie jak niedobory kadrowe, rosnące koszty zatrudnienia oraz brak odpowiednich kompetencji u bezrobotnych.

Eksperci podkreślają, że brak spójnej i skutecznej polityki migracyjnej w Polsce stanowi poważny problem. Mimo że wiele firm zmaga się z niedoborem specjalistów, sytuacja nie poprawia się. Po głośnej aferze wizowej publiczne instytucje straciły zaufanie społeczne, a dostępność pracowników z zagranicy, szczególnie z Azji i Afryki, pozostaje ograniczona.

Z kolei w obszarze technologii i zrównoważonego rozwoju, wiele firm zmagało się z naciskiem na raportowanie ESG. Magda Dąbrowska zwraca uwagę na to, że wiele przedsiębiorstw nie było przygotowanych na te wymagania, co pokazało ich niedostateczne podejście do zrównoważonego rozwoju.

Ponadto, rynek pracy w 2024 roku był świadkiem większego wykorzystania sztucznej inteligencji w wielu branżach. Wprowadzenie nowoczesnych technologii przynosi zyski w zakresie efektywności, jednak budzi obawy o przyszłość zawodów, w szczególności tych z rutynowymi zadaniami. Pracownicy przeżywają coraz mniejsze poczucie bezpieczeństwa, a wzrost konkurencji na rynku pracy sprawia, że coraz trudniej o zatrudnienie.

Z kolei, jak wskazują badania, liczba aktywnych ofert pracy wykazuje spadek w drugiej połowie roku, co było zaskakujące dla wielu ekspertów. Zmiany w podejściu pracodawców sprawiły, że stali się oni bardziej wymagający i mniej skłonni do kompromisów w procesie rekrutacji.

Rosnąca liczba aplikacji na jedno stanowisko o 80% nie zawsze oznacza poprawę jakości zgłoszeń. Dodatkowo, zjawisko ghostingu, czyli braku odpowiedzi ze strony firm na zgłoszenia kandydatów, zaostrza sytuację. Kandydaci czują frustrację związaną z brakiem feedbacku, co prowadzi do napięć na rynku pracy.

Eksperci przewidują, że w 2025 roku freelancing może stać się jeszcze bardziej popularny, zwłaszcza w dynamicznie rozwijających się branżach technologicznych. W analizach wskazuje się również na rosnące uznanie dla niezależnych specjalistów, co może przyczynić się do dalszego wzrostu elastycznych form zatrudnienia. Warto jednak pamiętać, że w obliczu wyzwań związanych z rynkiem pracy, zarówno pracodawcy jak i pracownicy będą musieli dostosować się do zmieniających się warunków.