Rafał Brzoska, założyciel i prezes InPostu, w wywiadzie z agencją Bloomberg rozwiał wszelkie wątpliwości dotyczące potencjalnej inwestycji w media. Zapewnił, że nie planuje ani zaangażowania się w politykę, ani zakupu stacji TVN, która znajduje się na sprzedaż. Jego słowa pojawiły się w momencie, gdy Warner Bros. Discovery ogłosiło zamiar sprzedaży TVN, wywołując spekulacje o rzekomych chęciach Brzoski na nabycie stacji.

Brzoska podkreślił, że jest zbyt zajęty wyzwaniami związanymi z rozwojem swojego biznesu, a nie polityką. Jego ambicje dotyczą głównie rozwoju InPostu, który planuje ekspansję na rynki poza Europą w ciągu następnych czterech lat. Zaznaczył również, że jego celem jest umocnienie pozycji na rynku brytyjskim, gdzie zamierza zainwestować blisko 600 milionów funtów do 2029 roku.

Warto dodać, że wśród potencjalnych nabywców TVN są także inne duże koncerny medialne, m.in. firmy powiązane z Viktorem Orbánem. Media informują o zainteresowaniu ze strony m.in. Ringier Axel Springer oraz włoskiego holdingu Media For Europe-Mediaset, więc sytuacja na rynku mediów w Polsce staje się coraz bardziej złożona.

Niepokojące jest również to, że premier Donald Tusk zapowiedział, że w przypadku sprzedaży TVN, telewizja ta oraz Polsat znajdą się na liście firm strategicznych, co oznacza, że ich sprzedaż będzie wymagała zgody polskiego rządu oraz będzie podlegać szczegółowej kontroli.

W kontekście rosnącego zainteresowania mediami w Polsce, ważnym aspektem jest podkreślenie znaczenia pluralizmu mediów, który jest fundamentem demokracji. Były ambasador USA w Polsce, Mark Brzezinski, zwrócił uwagę na konieczność ochrony strategicznych środków przekazu przed zewnętrznymi zagrożeniami.

Choć Rafał Brzoska wyraźnie zaznaczył, że nie planuje zakupu TVN, jego działalność nadal przyciąga uwagę mediów i inwestorów. Co przyniesie przyszłość dla InPostu i polskich mediów? Odpowiedzi możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości!