Kto jest winny? Putin oskarża Zachód

W trakcie pilnej konferencji w Pekinie, Władimir Putin ostro zaatakował państwa, które jego zdaniem zignorowały rosyjskie interesy bezpieczeństwa. "Kto jest za to odpowiedzialny?" - pytał retorycznie, wskazując na niefortunne wydarzenia związane z konfliktem na Ukrainie.

Gotowość do rozmów: Putin o Zełenskim

Putin wyraził również gotowość na spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, podkreślając, że jeśli spotkanie zostanie odpowiednio przygotowane, byłby skłonny przyjąć go w Moskwie. Jednakże, dodał z niepokojem: "Zobaczmy, czy to ma sens".

Podważona legitymacja Zełenskiego

Przy okazji Putin ponownie podważył legitymację Zełenskiego, określając go mianem "pełniącego obowiązki prezydenta Ukrainy", co sugeruje jego wątpliwości co do prawowitości obecnego rządu w Kijowie.

Czy jest nadzieja na pokój?

W swoim wystąpieniu Putin stwierdził, że widzi "światło w tunelu" w sprawie zakończenia konfliktu, ale zastrzegł, że jeśli pokojowe rozwiązania nie przyniosą efektów, innymi słowy, inwazja będzie kontynuowana.

Zwycięstwo Rosji na froncie?

Kreml zapowiedział, że rezerwy militarne Ukrainy są już na wyczerpaniu. Putin oświadczył: "Ukraina nie jest już w stanie przeprowadzić ofensywy na dużą skalę" , podkreślając, że przeciwnik podejmuje działania mające na celu "łatanie dziur" w swoich liniach obronnych.

Spotkanie z Trumpem? To nie w planach

Putin skomentował również plotki o ewentualnym spotkaniu z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Moskwie. "Nie ma żadnych przygotowań do takiej wizyty" – stwierdził jednoznacznie, choć przyznał, że docenia dążenia Białego Domu do zakończenia konfliktu.

Amerykańska administracja a konflikt na Ukrainie

Zdaniem Putina, obecna administracja USA wykazuje wolę i chęć do znalezienia pokojowego rozwiązania, co może być korzystne w kontekście międzynarodowych relacji.