Putin gratuluje Trumpowi, a eksperci przewidują przyszłość. Co nas czeka?
2024-11-09
Autor: Magdalena
W ostatnich wypowiedziach Władimir Putin wyraźnie nawiązał do Donalda Trumpa, uznając jego postawę w obliczu zamachów za odważną i godną podziwu. Putin podkreślił, że Trump podczas swojej pierwszej kadencji był pod presją ze wszystkich stron, co utrudniało mu podejmowanie decyzji. "Nie pozwalali mu się ruszyć. Bał się zrobić krok w lewo, w prawo, powiedzieć dodatkowe słowo" – zauważył Putin.
Putin odnotował, że chociaż polityka USA wobec Rosji była napięta, słowa Trumpa o chęci poprawy stosunków i zakończenia kryzysu ukraińskiego zasługują na uwagę. Po pytaniu o możliwość rozmowy z Trumpem, ten odpowiedział: „Jesteśmy gotowi”. Zwrócił uwagę, że Zachód przestał utrzymywać z nim kontakt, dodając: „Jeśli ktoś chce, to nie ma problemu. Proszę, wznówmy kontakty i prowadźmy dyskusje.”
Ekspert ds. międzynarodowych Jerzy Marek Nowakowski zauważa, że Putin wyraża nadzieję na negocjacje z USA, licząc na to, że po ewentualnej wygranej Trumpa przywódcy amerykańscy będą otwarci na rosyjskie żądania, co może prowadzić do powrotu idei międzynarodowego koncertu mocarstw decydującego o sprawach globalnych bez uwzględniania interesów Ukraińców.
Analizując poprzednią kadencję Trumpa, Nowakowski zauważa, że ówczesne napięcia były wynikiem fascynacji Trumpa twardymi dyktatorami, co jednak nie wykluczało sprzeczności w jego polityce wobec Rosji. "Ryzyko, że Trump będzie się dogadywał z Putinem ponad głowami Ukraińców, jest bardzo realne" – podkreśla ekspert.
W międzyczasie Trump formuje swój sztab doradców, w którym znajdują się osoby znane z krytyki poprzedniego rządu. Przywódca składa obietnice zakończenia konfliktu w Ukrainie w błyskawicznym tempie, co wzbudza mieszane reakcje wśród polityków.
To, co się wydarzy, będzie miało dalekosiężne skutki dla całej sytuacji geopolitycznej, a działania Trumpa w przyszłości będą obserwowane z zapartym tchem zarówno przez sprzymierzeńców, jak i przeciwników na całym świecie.