W ostatnich dniach zapanował spory rozgłos wokół przyszłości bezzałogowych ciężarówek, a to za sprawą projektów firm Waymo i Aurora, które rozwijają nowoczesne, zautomatyzowane systemy prowadzenia. Oba koncerny zdobyły wiele cennych doświadczeń podczas testów swoich technologii, jednak ostatnia decyzja agencji FMCSA w Stanach Zjednoczonych może całkowicie zmienić oblicze autonomicznego transportu.

Obecnie Waymo i Aurora wniosły o możliwość prowadzenia ciężarówek bez obecności kierowcy, co oznacza, że maszyny te mogłyby funkcjonować w trybie autonomicznym bez konieczności ustawiania standardowych trójkątów ostrzegawczych w przypadku awarii. Obie firmy zaproponowały zamiast tego użycie pomarańczowych świateł ostrzegawczych, które miałyby sygnalizować inne pojazdy o problemach z ciężarówkami. Niestety, FMCSA odmówiło udzielenia zgody na ten wyjątek, argumentując, że nowe rozwiązanie nie zapewnia takiego samego poziomu bezpieczeństwa jak tradycyjne środki ostrzegawcze.

Według przepisów, każda ciężarówka, która ma problemy na drodze, musi być oznaczona za pomocą trzech odblaskowych trójkątów lub płynnych flar. Oczekiwanie wprowadzenia bezzałogowych rozwiązań transportu, bez konieczności stosowania tych standardów, jest więc na tym etapie niemożliwe. FMCSA zauważyła, że wprowadzenie takich wyjątków w przypadku automatycznych ciężarówek wymaga szczególnej ostrożności, jako że te pojazdy mogą działać w sposób różniący się od tradycyjnych pojazdów prowadzących przez ludzi.

Wszystko wskazuje na to, że pomimo zaawansowanej technologii, rozwój bezzałogowych ciężarówek będzie musiał uwzględnić obowiązkowe środki bezpieczeństwa w postaci trójkątów ostrzegawczych. Specjaliści zwracają uwagę, że w dalszym ciągu nie ma jednogłośnego konsensusu co do przyszłości kierowców, którzy mogą być zastąpieni przez maszyny. Firmy nazwały to podejście 'wielką szansą'.

Warto zauważyć, że Aurora współpracuje z renomowanymi producentami, takimi jak Volvo Trucks, co może przyspieszyć rozwój technologii autonomicznych w transporcie. W obliczu rosnącego zapotrzebowania na usługi transportowe, zarówno Waymo, jak i Aurora będą intensyfikować działania w obszarze bezpieczeństwa, aby przekonać instytucje regulacyjne i społeczeństwo do przyszłości bezzałogowego transportu. Czy trójkąty ostrzegawcze w końcu zostaną zastąpione bardziej nowoczesnymi rozwiązaniami, czy będzie to tylko marzeniem przyszłości? Czas pokaże!