Po naszym artykule dotyczącym problemów z komputerami HW4 w nowych modelach Tesli, otrzymaliśmy informację od Czytelnika, który również boryka się z podobnymi kłopotami. Jego Tesla Model 3 Performance, zakupiona pod koniec września, po zaledwie dwóch tysiącach kilometrów przestała działać – kamery, nawigacja oraz funkcja usypiania stały się nieaktywne. Jak informuje, serwis nie ma dostępnych części i nie podaje dokładnego terminu naprawy. Auto stało się bezużyteczne.

Klient dzieli się doświadczeniami z serwisem, który jeszcze na początku grudnia zgłosił ponad 100 awarii w regionie Mazowsza, podczas gdy w Katowicach na naprawę czeka tylko 15 samochodów. U Czytelnika awarie obejmują kamery i nawigację, a dodatkowo pojawiają się błędy w konsoli serwisowej. Niemożliwe jest również zainstalowanie aktualizacji, która zawiesza się na 50% postępu.

Dla uzupełnienia, Czytelnik opisuje, że jego Tesla zasypiała na godzinę, budząc się na piętnaście minut, co wyjątkowo ograniczało jej użyteczność. Obecnie auto nie zasypia, zamiast tego codziennie zużywa 6-7% energii z baterii. Pomimo prób twardego resetowania, problem nie ustępuje. Od zakupu minęły już trzy miesiące, a właściciel zastanawia się, jak wymusić na producencie przyspieszenie działań.

Czuje ignorancję ze strony firmy; bezustannie słyszy, że oczekują na części, jednak brak jest jakiejkolwiek oficjalnej listy zgłoszeń. Przypuszczał, że naprawy będą realizowane według dat zgłoszenia, ale serwis nie może tego potwierdzić z powodu braku części i niepewności co do tego, do których numerów VIN sprzęt dotrze najpierw. Obiecywano dostarczenie elektroniki do połowy grudnia, a później do końca miesiąca, ale nadal jej nie ma.

Ekspertom z branży trudno jest ocenić, czy problem jest sporadyczny, czy też może dotyczyć większej liczby pojazdów. Jeśli zaś usterka dotyczy kluczowego systemu, który jest obowiązkowy w nowych samochodach sprzedawanych w Europie (jak na przykład funkcja automatycznego hamowania, AEB), to może to być powód do publicznego ogłoszenia akcji serwisowej. Czekamy na rozwój sytuacji i liczymy na szybkie rozwiązanie problemu, by właściciele Tesli mogli cieszyć się ze swojego pojazdu.