Technologia

Powódź 2024. Zakaz lotów dronami nad Odrą. Straż Pożarna apeluje

2024-09-23

W wielu miejscach na południu Polski trwają intensywne prace nad usuwaniem skutków powodzi, która dotknęła region. Służby ratunkowe wielokrotnie apelowały o niewchodzenie na wały przeciwpowodziowe oraz unikanie tzw. turystyki powodziowej, aby nie zagrażać własnemu bezpieczeństwu oraz nie utrudniać działań ratunkowych.

W niedzielę Państwowa Straż Pożarna ogłosiła nowy zakaz dotyczący lotów nad Odrą, który ma na celu ochronę zarówno ratowników, jak i osób pracujących na wałach przeciwpowodziowych. W komunikacie zaznaczono, że strefa zakazu obejmuje nie tylko drony, ale również paralotnie, szybowce i latawce.

"Uwaga! Nad korytem Odry wyznaczono strefę zakazu lotów dla bezzałogowych statków powietrznych. Łamanie tej zasady stworzy zagrożenie dla ratowników i dezorganizuje ich pracę" - ostrzegali strażacy. W promieniu 10 km od Odry operują drony straży pożarnej i innych służb, które monitorują stan wałów.

Premier Donald Tusk, w trakcie sobotniego spotkania z wojewodami, wyraził swoje zobowiązanie do odbudowy regionu dotkniętego powodzią. Podkreślił, że "wielki plan odbudowy jest naszą narodową ambicją." Tusk dodał, że program, wstępnie nazwany "odbudowa plus", ma na celu nie tylko naprawę zniszczeń, ale także zapewnienie, by nowe inwestycje były lepsze od tych, które istniały przed powodzią.

Również pojawiły się głosy ekspertów, którzy zalecają, aby w procesie odbudowy uwzględnić zmiany klimatyczne i usprawnić systemy zarządzania kryzysowego. "To nie tylko kwestia materialna, ale także społeczna. Musimy przygotować lokalne społeczności na przyszłe wyzwania" - mówił jeden z nich.

Sytuacja na południu Polski jest dramatyczna, a obrazy zniszczeń przechodzących przez region są poruszające. Zdjęcia pokazujące zaawansowane prace ratunkowe oraz zniszczone tereny zalanych obszarów obiegają media społecznościowe, przypominając o tragedii lokalnych mieszkańców.

Działania pomocowe są już uruchomione, ale jak zaznacza premier, wymaga to również znacznych środków finansowych na poziomie miliardów złotych i euro, aby skutecznie zrealizować ambitny plan rewitalizacji po powodzi.