Świat

Poniedziałkowy przegląd mediów: Jakie koszty niesie obecność sojuszników w Polsce?

2024-12-16

Autor: Ewa

W ciągu ostatnich pięciu lat Polska wydała ponad 800 milionów złotych na utrzymanie wojsk sojuszniczych na swoim terytorium. Największą część tych funduszy przeznaczono na paliwo. Obecnie Wojsko Polskie liczy niemal 150 tysięcy żołnierzy zawodowych, a dodatkowo około 50 tysięcy pełni służbę w Terytorialnej Służbie Wojskowej oraz Dobrowolnej Zasadniczej Służbie Zawodowej. Łącznie to dobrze ponad 200 tysięcy osób. Na terytorium kraju przebywa również około 10 tysięcy żołnierzy sojuszniczych, w tym z USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Czech, Rumunii, Kanady, Estonii oraz Jordanii.

Udział amerykańskich wojsk w Polsce wzrósł znacznie od 2016 roku, kiedy na szczycie NATO w Warszawie zdecydowano o utworzeniu sojuszniczych grup bojowych w Polsce i innych krajach bałtyckich. W Orzyszu działa batalion, który wspólnie z Polakami tworzą Brytyjczycy i Chorwaci. W 2022 roku, z powodu agresji Rosji na Ukrainę, w Polsce pojawiły się dodatkowe amerykańskie jednostki. Obecna liczba amerykańskich żołnierzy szacowana jest na około 9 tysięcy, z możliwością przekroczenia 13 tysięcy w dobie rotacji.

Warto także zauważyć, że w Poznaniu powstało dowództwo V Korpusu Sił Lądowych USA, które w 2022 roku otrzymało nazwę Camp Kościuszko. To pierwsza stała baza amerykańska w Polsce, chociaż już wcześniej funkcjonowały inne strategiczne instalacje, takie jak system przeciwrakietowy Aegis Ashore w Redzikowie.

Brytyjskie siły wsparły Polaków między innymi systemem Sky Sabre przeciwrakietowym, a ich saperzy uczestniczyli w budowie ogrodzenia na wschodniej granicy. Interesującym faktem jest także obecność żołnierzy z Jordanii, którzy współpracują z polskimi siłami specjalnymi od wielu lat.

W obliczu obecnej sytuacji na Ukrainie, wiele osób zastanawia się, jak zmieni się potencjalne zaangażowanie NATO w ten konflikt. Niejednokrotnie nałożono propagandowe ramy na to, co się dzieje, jednak fakt obecności sił specjalnych z różnych krajów, w tym Polski i Ukrainy, nie jest już tajny.

Brytyjskie siły specjalne, takie jak SAS, są aktywne na Ukrainie, a nie tak dawno temu ich polska jednostka przekazała informacje innym formacjom. Informacje te pomogły zbudować osadę wśród najważniejszych ukraińskich jednostek, pozyskując cenne informacje na temat rosyjskiej taktyki.

Kończąc, ciągle rosnące napięcia w regionie, a także konflikty zbrojne stają się tematem nie tylko politycznym, ale także ekonomicznym. Wydatki na obronność są ogromne a sytuacja w Ukrainie stawia Polskę i inne kraje w trudnej pozycji. Tylko czas pokaże, jakie konsekwencje przyniesie to dla mieszkańców i jak wzrośnie potrzeba współpracy międzynarodowej w obliczu zagrożeń ze strony Rosji.