Groźba obniżki ratingu Polski stanowi poważny sygnał alarmowy

Coraz więcej ekonomistów związanych z PKO BP przewiduje możliwą zmianę perspektywy ratingu Polski na negatywną, mimo utrzymania oceny na poziomie A2. To nie tylko ich ocena — analitycy Credit Agricole podzielają te obawy, sugerując, że agencja Moody's może wkrótce, podobnie jak Fitch, zmienić ocenę Polski.

Problemy finansowe w centrum uwagi

Eksperci wskazują, że palące problemy w sektorze finansów publicznych oraz trudna współpraca rządu z prezydentem mogą skutkować obniżką do poziomu A3. W najbliższy piątek danymi do przeglądu mogą być obecne perspektywy gospodarcze.

Co z polskim długiem?

W marcu Moody’s ostrzegał, że jeśli wskaźniki finansowe będą dalej się pogarszać, szczególnie jeśli chodzi o publiczny dług, to mogą pojawić się presje na obniżenie ratingu. Przykładowo, deficyt sektora general government (GG) przewidywano na 5,8% PKB na 2025 rok, ale rzeczywistość może okazać się znacznie gorsza.

Zagrożenie nie tylko zewnętrzne

W marzec agencja zwróciła uwagę na potencjalne zagrożenie, jakie stanowiłyby wydarzenia w regionie, takie jak wycofanie wsparcia przez USA czy bezpośrednie ataki na Polskę. Choć obecnie nie przewiduje konfliktu, każdy atak militarny z pewnością zaszkodziłby stabilności ratingowej.

Co to oznacza dla Polaków?

Obniżka ratingu może negatywnie wpłynąć na kurs polskiego złotego oraz ceny obligacji. Ekonomiści Credit Agricole obawiają się, że osłabienie perspektyw ratingowych wpłynie niekorzystnie na nasz rynek finansowy w najbliższej przyszłości.

Jak zareagują rynki?

Analitycy przewidują, że potencjalna obniżka ratingu Polski postawi naszą gospodarkę w trudnej sytuacji. Rynki mogą na to zareagować niepewnością, co sprawi, że sytuacja ekonomiczna kraju będzie jeszcze bardziej napięta.