Brak samodzielności w produkcji leków

Adrian Zandberg, w trakcie rozmowy z Marcinem Fijołkiem na Polsat News, wyraził swoje zaniepokojenie kłopotami związanymi z produkcją lekarstw w Polsce. Polityk zauważył, że mimo rozmów na temat zbrojeń i zagrożeń militarnych, szczególnie w kontekście dronów, nie mówi się wystarczająco o krytycznej potrzebie zagwarantowania samodzielności w produkcji leków.

Zandberg podkreślił, że Polska importuje większość substancji czynnych wykorzystywanych w lekach, co czyni kraj podatnym na destabilizujące działania z zagranicy. Współprzewodniczący partii Razem zwrócił uwagę na eksport leków z Indii i Chin, które są sojusznikami Rosji. To może prowadzić do poważnych problemów w dostępie do leków.

Konieczność inwestycji w rodzimą produkcję

Polityk zaapelował o natychmiastowe uruchomienie programu inwestycyjnego w Polsce, który umożliwiłby wytwarzanie substancji czynnych. "Musimy dbać o naszą niezależność i bezpieczeństwo zdrowotne, aby w razie kryzysu móc samodzielnie produkować leki" – wyjaśnił.

Przerażająca wizja kryzysu lekowego

Zandberg ostrzegł, że wystarczy zablokowanie dostaw z zagranicy, aby tysiące Polaków stanęło w obliczu braku dostępu do niezbędnych medykamentów. "Nie trzeba wysyłać dronów, aby zdestabilizować sytuację w kraju, wystarczy, że ludzie dowiedzą się, że zabrakło leków, które są im konieczne do życia" – podsumował.

Nieodpowiedzialność rządów i problemy społeczne

Zandberg skrytykował wcześniejsze rządy, które ignorowały ten palący problem, mimo że istniały narzędzia do odbudowy publicznej produkcji leków. "To zaniedbanie może się na nas bardzo zemścić" – zaznaczył.

Społeczne wyzwania i bezpieczeństwo

Podczas wywiadu Zandberg odniósł się również do kwestii podatków wojennych i zawieszenia świadczeń socjalnych, które zaproponował Ludwik Kotecki. Polityk wezwał do zachowania spójności społecznej i podkreślił, że to kryzys zdrowotny, a nie wojskowy, powinien być priorytetem w kontekście bezpieczeństwa kraju.

Kwestia schronów w Polsce

Na koniec rozmowy, Zandberg skrytykował brak wiedzy społeczeństwa na temat alarmów oraz problem z budynkami ochronnymi, które nie spełniają roli schronów. „Musimy zadbać o edukację ludzi i zapewnić, że będą wiedzieli, jak i gdzie szukać bezpieczeństwa w razie zagrożenia” – zakończył.