Finanse

Polska gospodarka na krawędzi. Szczegółowe dane o sprzedaży detalicznej nie napawają optymizmem!

2025-01-23

Autor: Anna

W grudniu 2024 roku polska sprzedaż detaliczna zawiodła, co wywołało niepokój wśród ekonomistów i analityków. Choć zestawiono ją z listopadowym wzrostem o 9,9 proc., to w kontekście grudniowych danych, zazwyczaj związanych z bożonarodzeniowym szaleństwem zakupowym, jest to wynik rozczarowujący. Z wyłączeniem czynników sezonowych, sprzedaż detaliczna spadła o 1,3 proc. w porównaniu do listopada, co jest tendencją, która nigdy wcześniej nie miała miejsca w okresie świątecznym.

Według danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS), zauważono znaczący wzrost w sektorze sprzedaży pojazdów i ich części, który wyniósł ponad 25 proc. Jednakże kategorie takie jak odzież i obuwie spadły o ponad 12 proc., a sprzedaż mebli oraz sprzętu RTV/AGD obniżyła się o 4 proc. W efekcie, konsumenci wydawali mniej na różnorodne artykuły, co może sugerować ich rosnącą ostrożność w obliczu niesprecyzowanej sytuacji gospodarczej.

Analitycy ING Banku Śląskiego zauważają, że niskie wydatki na żywność podczas świąt są wskaźnikiem ostrożności konsumentów, chociaż konsumpcja wciąż pozostaje filarem wzrostu PKB. Wszyscy zgadzają się, że chociaż wydarzenie takie jak Polskim Organizacji Podlaskim o nazwie "Ekonomia na dobry start" 2024 nadaje pewnej wagi aktualnym statystykom, dane o stopie wzrostu w sektorze detalicznym oraz o inwestycjach publicznych są znacznie bardziej istotne.

Warto wspomnieć, że w ciągu pierwszych jedenastu miesięcy 2024 roku, sprzedaż detaliczna wzrosła o zaledwie 2,7 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. Także najnowsze informacje z produkcji przemysłowej wzbudziły wątpliwości, z jedynie 0,2 proc. wzrostu rok do roku. Czy te wskaźniki zwiastują kolejne zawirowania na polskim rynku?

Wydawało się, że dynamika wzrostu płac pozostanie na poziomie 11 proc. rocznie, jednak rzeczywistość zweryfikowała te oczekiwania, a wynagrodzenia wzrosły na poziomie 9,8 proc. Niepewność gospodarcza oraz wysokie stopy procentowe zdają się przyczyniać do recesji nastrojów konsumenckich, co znajduje swoje odzwierciedlenie w analizach GUS.

Pomimo tego, nastroje konsumenckie w styczniu 2025 roku zaczęły się minimalnie poprawiać, co może być oznaką stabilizacji. Jednak prognozy na 2025 roku mówią o spowolnieniu wzrostu konsumpcji do około 3 proc., co w połączeniu z słabnącą dynamiką płac upewnia nas, że przed polską gospodarką stoją poważne wyzwania. Czy w obliczu nadchodzących trudności, Polska znajdzie nowe siły do odbudowy? Wielu ekonomistów ma nadzieję, że wydatki z lat poprzednich zostaną w końcu zrealizowane w nadchodzących latach!