Finanse

Alarmujące dane z polskiego przemysłu. Grudzień 2024 roku najgorszym miesiącem od lat!

2025-01-22

Autor: Agnieszka

Grudniowe dane o produkcji przemysłowej w Polsce przyniosły niepokojące wieści, demaskując stagnację, która trwa na rynku od dłuższego czasu. Wartość produkcji sprzedanej w grudniu 2024 roku, mimo że była o 0,2% wyższa niż w grudniu 2023 roku, pozostaje poniżej wartości z lat 2021 i 2022. To wskazuje na utrzymującą się tendencję spadkową, która wręcz przeraża analityków.

Już od kilku miesięcy polski przemysł zmaga się z niekorzystnymi danymi – w listopadzie eksperci przewidywali zatrzymanie na poziomie -0,2% rok do roku, a ostatecznie odnotowano spadek o 1,3%. W październiku nastąpił jedyny pozytywny akcent z wynikiem 4,6%, ale to zdaje się być tylko mglistym wspomnieniem w ostatnich miesiącach.

Warto zauważyć, że choć rok 2024 przyniósł 0,3% wzrostu produkcji w porównaniu do poprzedniego roku, to jednak realna wartość produkcji sprzedanej przemysłu w grudniu była o 1,1% niższa niż w listopadzie. To wskazuje na niezdrową dynamikę, w której zera przeplatają się ze spadkami, co zazwyczaj kończy się marazmem.

Nie można także pominąć wpływu recesji w Niemczech, gdzie dane za 2024 rok pokazują drugi rok z rzędu spadku PKB. Giełdowy indeks ZEW, mierzący nastroje w niemieckim przemyśle, osiągnął rekordowo niski poziom, co z pewnością wpływa na polskich producentów.

Z perspektywy zagranicznego popytu sytuacja również nie wygląda najlepiej. Według danych Eurostat, od początku 2024 roku produkcja w sektorze europejskim spadła o 2,3%, a w Polsce redukcja wyniosła dotkliwe 11,2%. Mniejsze zapotrzebowanie na baterie elektryczne oraz stojące w miejscu restrukturyzacje niemieckich koncernów znacznie hamują rozwój polskiej branży motoryzacyjnej, na której opiera się wiele polskich zakładów.

Eksperci prognozują, że najbliższe miesiące powinny przynieść umiarkowany wzrost – przewidywany w zakresie 1-2% w skali roku, ze szczególnym uwzględnieniem produkcji dóbr konsumpcyjnych oraz sektora budowlanego. Jednakże, biorąc pod uwagę obecne tempo rozwoju, trzeba pamiętać, że oprócz prognozowanego wzrostu, mogą nas czekać także kolejne rozczarowania.

Podsumowując, polski przemysł stoi u progu niepewności – dostrzegamy pozytywne sygnały, ale nie możemy lekceważyć kryzysowych danych oraz globalnych tendencji. Czy Polska znajdzie sposób na wyjście z tego kryzysu? Czas pokaże!