Finanse

Poczta Polska ogłasza masowe zwolnienia. Co to oznacza dla pracowników?

2025-01-08

Autor: Katarzyna

Poczta Polska wprowadza ogromne zwolnienia w związku z poważnymi problemami finansowymi. Według informacji przekazanych przez Związek Zawodowy Pracowników Poczty, do końca 2024 roku planowane jest zwolnienie do 8518 pracowników. Te szokujące doniesienia potwierdzają też inne źródła, w tym przewodniczący związku - Robert Czyż.

W sierpniu 2024 roku nowy prezes Poczty Polskiej, Sebastian Mikosz, zdradził daleko idący plan restrukturyzacji spółki, który obejmował m.in. zwolnienie 9,3 tys. pracowników, co stanowi około 15% całkowitej załogi. Zmiany te są odpowiedzią na trudności finansowe, z jakimi boryka się firma.

Poczta Polska stosuje "metodę marchewki", oferując pracownikom dobrowolne odejścia, aby uniknąć przymusowych zwolnień. Pracodawca sugeruje, że ci, którzy nie skorzystają z tej opcji, mogą spodziewać się zwolnień grupowych. Bogumił Nowicki, przewodniczący pocztowej „Solidarności”, wyraża obawy dotyczące warunków oferowanych w ramach programu dobrowolnych odejść.

Sytuacja w Poczcie Polskiej nie dotyczy jednak tylko zwolnień. Od ponad roku trwa spór zbiorowy dotyczący podwyżek wynagrodzeń. Związki zawodowe domagają się wzrostu płac o 1000 zł brutto, podczas gdy wiele pracowników otrzymuje wynagrodzenie poniżej płacy minimalnej. W wrześniu i październiku 2024 roku pracownicy poparli postulaty w referendum strajkowym w 96%.

Choć strajk nie został jeszcze przeprowadzony, sytuacja staje się coraz bardziej napięta. W grudniu 2024 roku część związków zawodowych podpisała porozumienie z zarządem, które kończyło spór zbiorowy, oferując jedynie 460 zł brutto podwyżki. Związek „Solidarność” nie zaakceptował tej oferty i zapowiada kontynuację walki o lepsze warunki, nie wykluczając strajku "w odpowiednim momencie".

Co więcej, Poczta Polska boryka się nie tylko z problemami finansowymi, ale także z konkurencją na rynku usług kurierskich, co może dodatkowo wpłynąć na przyszłość firmy i zatrudnienie. Eksperci ostrzegają, że to dopiero początek trudnych decyzji dla spółki, a sytuacja pracowników może się pogorszyć.