Kraj

Pamiętamy pierwszy finał WOŚP! Jak wszystko się zaczęło?

2025-01-26

Autor: Katarzyna

Pierwszy finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbył się 3 stycznia 1993 roku. Mroźna pogoda nie zniechęciła jednak setek wolontariuszy, którzy wzięli udział w tej historycznej zbiórce. W tamtych czasach nikt nie zbierał pieniędzy do puszek – darowizny trafiały do słoików lub zwykłych kartonów, co na pewno łamało wszelkie normy zbiórek, które znamy dzisiaj.

Na archiwalnych nagraniach, które można zobaczyć w telewizji, widać, jak darczyńcom wręczano specjalny "bilet" - z wizerunkiem dziecka i charakterystycznym serduszkiem, które z czasem stało się symbolem WOŚP. Wartość tego tzw. biletu wynosiła 80 tysięcy złotych, co w dzisiejszych standardach wydaje się nieprawdopodobne.

Telewizyjne studio wyglądało bardzo skromnie, a w szpitalach brakowało podstawowego sprzętu medycznego. Zbiórka została zorganizowana jako odpowiedź na apel warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka i zakończyła się ogromnym sukcesem, zbierając 2 422 465 zł, co po przeliczeniu na dzisiejszą walutę robi wrażenie.

Przez ponad 30 lat WOŚP pozostała żywotną inicjatywą, która łączy Polaków i przyciąga ogromną rzeszę wolontariuszy oraz darczyńców. Jurek Owsiak, pomysłodawca tego wyjątkowego wydarzenia, wita wszystkich, którzy angażują się w tę szczytną sprawę. Nikt nie spodziewał się, że z inicjatywy, która miała na celu jednoczenie ludzi, mogą wyrosnąć kontrowersje oraz personalne ataki na Owsiaka.

Swoje wspomnienia z pierwszego finału WOŚP mieli okazję podzielić się internauci. "Byłem na miejscu pierwszej zbiórki w Jarocinie w 1992 roku i wspieram orkiestrę do dziś", "Miałam zaszczyt zbierać pieniądze dla dzieci w pierwszym i drugim finale", czy "W szkole średniej rozwoziłem ulotki i jestem z tego dumny", to tylko niektóre z wypowiedzi, które przywołują duch tych czasów.

Czasami wracają wspomnienia o wyzwaniach, jakie napotykali wolontariusze: "Pierwsza zbiórka była najtrudniejsza, bo ludzie bardzo nam nie ufali, a my wyglądaliśmy, jakbyśmy właśnie zeszli ze sceny punk rockowego koncertu", wspomina jedna z wolontariuszek.

Warto zauważyć, że wielu darczyńców, którzy brali udział w pierwszym finale WOŚP, zapowiada, że zamierzają wspierać tę inicjatywę "aż do końca świata i o jeden dzień dłużej". Ta nieprzerwana tradycja zbierania funduszy dla dzieci i osób potrzebujących pokazuje, jak wielką moc ma społeczeństwo polskie w jednoczeniu się w szczytnym celu. WOŚP to nie tylko wydarzenie, ale także symbol nadziei i solidarności w polskim społeczeństwie.