Czy Chicago stanie się kolejnym polem walki?

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Pentagon od kilku tygodni rozważa wysłanie Gwardii Narodowej do Chicago. Eksperci sugerują, że taki model może być następnie wdrożony w innych dużych miastach USA.

Plan przewiduje rozmieszczenie tysięcy żołnierzy, co ma nastąpić już we wrześniu. Donald Trump nie pozostawił wątpliwości co do sytuacji w Chicago, krytykując rządzącego miastem burmistrza oraz zapowiadając działania, które mają na celu przywrócenie porządku w tym z chaotycznym mieście.

Chaos w Chicago: Trzeba działać!

„W Chicago panuje chaos. Burmistrz jest kompletnie niekompetentny,” – powiedział Trump w ostatnim wywiadzie. „Następnym krokiem będzie uporządkowanie tej sytuacji. To nie będzie trudne.” Władze Chicago stanowczo sprzeciwiają się temu pomysłowi, uznając go za nieodpowiedni.

Kolejne miasta w potrzebie?

Na liście potencjalnych miast, które mogłyby stać się celem podobnych działań, Trump wymienił Los Angeles, Nowy Jork, Baltimore oraz Oakland. Zwrócił uwagę, że w tych miastach sytuacja jest na tyle zła, iż nie da się jej opisać.

Statystyki mówią same za siebie - według danych, w 2024 roku wyższy odsetek morderstw niż w Chicago odnotowano jedynie w Waszyngtonie, Baltimore, Detroit i St. Louis.

Gwardia Narodowa już w akcji!

Przypomnijmy, że już wcześniej w Waszyngtonie Trump wprowadził kontrolę federalną na miejscowej policji oraz wysłał 800 członków Gwardii Narodowej na ulice stolicy. Obecność wojskowych pojazdów w centrum miasta wzbudziła duże zainteresowanie mediów.

Czy działania Trumpa w Chicago doprowadzą do poprawy bezpieczeństwa, czy tylko pogłębią chaos? Czas pokaże!