W Syrii otworzyła się nowa karta, kiedy to lider kraju, Damaszek, w symboliczny sposób spotkał się z ważnym przedstawicielem mniejszości – Walidem Dżumblattem, przywódcą druzyjskim. Podczas spotkania, które transmitował libański nadawca Al Dżazira, Szar z dumą mówił o bogactwie kultury islamskiej, podkreślając, że jej obecność nie oznacza marginalizacji innych grup etnicznych i religijnych.

Zwracając się do zgromadzonych, Szar zapowiedział, że jednym z kluczowych priorytetów jego rządu będzie odbudowa kraju po długotrwałej wojnie domowej, która trwała aż 13 lat. W swoich deklaracjach zapewnił, że będzie starał się aktywnie angażować w promocję różnorodności kulturowej w Syrii, szczególnie poprzez wysyłanie delegacji do Suwajdy, regionu zamieszkałego przez Druzy.

Warto zauważyć, że obawy dotyczące przyszłości Syrii pod nowym rządzeniem są głęboko zakorzenione w społeczeństwie. Szczególnie zauważalne jest niepokoje wywołane przez możliwość wprowadzenia surowych islamskich rządów przez grupę HTS (Hay'at Tahrir al-Sham), co mogłoby zagrażać mniejszościom, takim jak Kurdowie, chrześcijanie i alawici.

Szar, który na spotkaniu wystąpił w garniturze, nie w mundurze, zapowiedział szereg rozmów z zagranicznymi delegacjami, aby umocnić międzynarodowe wsparcie dla odbudowy Syrii. Podkreślił, że jednocześnie będzie się zobowiązywał do ochrony różnorodności narodowościowej i religijnej, co może być kluczowe dla stabilności regionu.

Z ciekawym kontekstem, nie można pominąć wpływu Turcji na sytuację w Syrii, która stała się kluczowym graczem po upadku reżimu Asada. Prezydent Erdogan zdaje się mieć nowe atuty w regionie, co rodzi pytania o przyszłość syryjskiej polityki.

Podsumowując, oznacza to znaczącą zmianę w podejściu do polityki w Syrii. Zachowanie równowagi między różnymi grupami mniejszościowymi oraz intensywna współpraca z sąsiadami, takimi jak Liban, wydają się być kluczowe dla przyszłości tego zróżnicowanego kraju.