Od prawie 60 lat jest wierna jednemu mężczyźnie. Żałuje tylko jednego
2024-12-23
Autor: Magdalena
Zdzisława Sośnicka rozpoczęła naukę w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Poznaniu, gdzie poznała Jerzego Bajera, studenta technologii drewna, starszego od niej o rok. Ich miłość zaiskrzyła od pierwszego wejrzenia. "To był ten jedyny" – mówiła w wywiadach przez lata.
Para pobrała się rok po pierwszej randce, czując, że chcą razem przeżywać świat. Jerzy nigdy nie narzucał Zdzisławie swojej woli, a ich relacja była prawdziwym wsparciem w artystycznej karierze wokalistki.
Zdzisława, mimo że jest szczęśliwa w swoim małżeństwie, wyznała, że żałuje braku dzieci. Przez trzydzieści lat poświęcała się swojej karierze muzycznej, co miało wpływ na ich życie rodzinne. "Całe życie podporządkowałam pracy" – dodała, przyznając, że to kosztowało ich rodzinę.
Po latach marzeń Zdzisława wymieniła swoje mieszkanie w bloku na dom na przedmieściach w Klarysewie. Przestrzeń, którą uzyskała, przyniosła jej spokój i radość – "Gdy tu jestem, czuję się wolna" – mówiła w jednym z wywiadów.
Ostatnia dekada była dla niej trudna, gdyż Jerzy poważnie zachorował, a ona zrezygnowała z występów, by być przy jego boku. Mąż wrócił do zdrowia, a Zdzisława uznała, że ich związek i wsparcie, jakie sobie dawali, to jej największy życiowy sukces.
Wspólnie budują przeszłość, w której ważne jest pielęgnowanie miłości. Zdzisława dzieli się również radami na temat udanego bycia razem: "Uczucie trzeba pielęgnować. To trudne, ale osiągalne". Podkreśla, że asertywne podejście do konfliktów i otwarta komunikacja są kluczowe.
Choć wiele osób sugeruje jej powrót na scenę, Zdzisława odmawia, stwierdzając: "Najszczęśliwsza jestem u boku męża. Nie żałuję decyzji o rezygnacji z występów, to była moja najlepsza decyzja."