Niezwykła podróż do młodości: Bryan Johnson rezygnuje z kontrowersyjnej rapamycyny
2025-01-17
Autor: Magdalena
Bryan Johnson, entuzjasta biologii przeciwstarzeniowej, przez ostatnie pięć lat eksperymentował z rapamycyną, lekiem stosowanym głównie u pacjentów po przeszczepach, aby zapobiec odrzutom narządów. Przyjmował 13 mg co dwa tygodnie, mimo że amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) nie zatwierdziła go do terapii antystarzeniowych. Niedawno na platformie Netflix ukazał się dokument o jego niezwykłych dążeniach, zatytułowany "Don’t Die: The Man Who Wants to Live Forever".
W filmie Johnson określał swój program jako "najbardziej agresywny protokół rapamycyny w branży". Podkreślił, że podejmuje takie działania, ponieważ liczył na potencjalne korzyści dotyczące długowieczności. Jednak po kręceniu dokumentu przyznał, że wycofał się z przyjmowania leku, uważając, że mogło to powodować więcej szkód niż korzyści.
W listopadzie Johnson ogłosił, że zaprzestał stosowania rapamycyny, po zjawieniu się skutków ubocznych, takich jak infekcje skórne, podwyższone lipidów we krwi i wyższy poziom cukru. Swoje doświadczenia podzielił na platformie X, podkreślając, że mimo potencjalnych korzyści, długotrwałe przyjmowanie leku nie usprawiedliwia ryzyka groźnych efektów ubocznych.
Eksperci w dokumencie dla Netflix również wyrazili swoje wątpliwości. Dr Oliver Zolman, specjalista w dziedzinie długowieczności, mówił o ryzyku poważnych infekcji bakteryjnych, wynikających z osłabienia układu immunologicznego przez rapamycynę. Profesor Vadim Gladyshev z Harvard Medical School stwierdził, że potrzebne są odpowiednio zaprojektowane badania, aby ocenić skuteczność tego leku w hamowaniu procesów starzenia się u ludzi.
Podczas gdy niektóre badania nad rapamycyną wciąż są w toku, a lekarze z Columbia University sprawdzają jej wpływ na spowalnianie starzenia jajników u kobiet, kontrowersyjny temat zastosowania rapamycyny w terapii przeciwstarzeniowej pozostaje otwarty. Johnson, biorąc pod uwagę niedawne odkrycia, które sugerują, że rapamycyna może wręcz przyspieszać biologiczne starzenie się, wprowadza w wątpliwość dalsze stosowanie tego leku.
Czy jego decyzja zniechęci innych do eksploracji kontrowersyjnych metod wydłużania życia? To pytanie, które stawia przysłowiowy palec na pulsie globalnych poszukiwań wiecznej młodości.